Kacper Krzepisz – 4,32. Radził sobie ze strzałami Mroza, Antonika, Wojciechowskiego, Wasiluka czy Jarocha, ale też aż czterokrotnie był zmuszany do wyciągania futbolówki z sieci, przez co jego występ w Rzeszowie nie mógł zostać oceniony wysoko.
Michał Marcjanik – 3,68. Nie popełnił żadnego błędu indywidualnego przy bramkach Resovii, ale też wszystkie one padły z pola karnego lub jego okolic, a w tym rejonie kapitan Arki powinien trzymać kontrolę przynajmniej nad ustawieniem zawodników gospodarzy – tego zabrakło.
Gordan Bunoza – grał za krótko, by zostać oceniony.
Martin Dobrotka – 4,26. Dopóki Słowak był na boisku, trzymał gdyńską obronę w ryzach. Nie popełnił wielu pomyłek, ale też zbyt łatwo dawał się wyprzedzać rzeszowianom. Prawdziwe problemy zaczęły się jednak dopiero po opuszczeniu przez niego murawy z kontuzją.
Mateusz Stępień – grał za krótko, by zostać oceniony.
Michał Bednarski – 4,11. Zbyt łatwo dawał się przestawiać w środku pola, często faulował, spóźniał się do piłek. Jego podstawową trudnością w niedzielne popołudnie było zaadaptowanie się do tempa gry.
Christian Aleman – 4,37. 26-latek czuje się dobrze na boisku wtedy, kiedy ma sporo miejsca. W niedzielę tej przestrzeni Ekwadorczykowi zabrakło, głównie z powodu gry zespołu w osłabieniu. Nie zmienia to jednak faktu, że nie udało mu się rozwinąć skrzydeł – świetna indywidualna akcja w pierwszej połowie to zbyt mało, by ocenić ten występ pozytywnie.
Hubert Adamczyk – 4,78. Asysta przy bramce Kuzimskiego działa na jego korzyść, ale na przestrzeni całego meczu prezentował się tym razem wolno, ospale, ciężko zbierał się do podań. Zdecydowanie stać go na więcej, przede wszystkim w zakresie swobody i lekkości ruchów.
Olaf Kobacki – 4,10. Pozwolił się całkiem przytłumić, miał problem z mijaniem zawodników gospodarzy, brakowało mu przyspieszenia i skuteczności w pojedynkach. Słabe zawody 20-latka.
Mateusz Kuzimski – 5,37. Strzelił swojego premierowego gola w żółto-niebieskich barwach i trzeba przyznać, że ta bramka mu się należała za bardzo dobrą zmianę w meczu z ŁKS-em i mnóstwo chęci do gry w niedzielę. Oprócz tego trafienia dwa razy nieźle uderzał z rzutów wolnych. Przyzwoite spotkanie 30-latka.
Karol Czubak – 4,16. Tym razem zanotował zdecydowanie gorszy występ niż w poprzednich tygodniach. Brakowało mu siły, energii, niepewnie stał na nogach, nie potrafił przepchnąć defensorów z Rzeszowa.
Haris Memić – 3,50. Zaczął korzystnie, od długiego podania za linię obrony miejscowych, z którego użytek zrobili Adamczyk z Kuzimskim. Potem było już jednak znacznie słabiej. W drugiej połowie łatwo przestawiany, poniósł winę przy straconych golach, pozwolił się wsadzić na karuzelę.
Djibril Diaw – 2,92. Był zamieszany w utratę trzech z czterech goli Resovii i w każdym z tych przypadków mógł zachować się lepiej. Spotkanie przy ul. Hetmańskiej należało do tego rodzaju potyczek, w których mniej było stałych fragmentów gry, a więcej kombinacyjnego rozgrywania przed polem karnym – w takich warunkach bardziej od warunków fizycznych Senegalczyka Arce przydałaby się zwrotność stopera, a tej już 27-latkowi brakowało.
Mateusz Żebrowski i Artur Siemaszko – grali za krótko, by zostać ocenieni.
Średnia ocen
6,68 – Kacper Krzepisz
6,38 – Hubert Adamczyk
6,16 – Karol Czubak
6,00 – Olaf Kobacki
5,82 – Daniel Kajzer
5,74 – Sebastian Milewski
5,64 – Mateusz Stępień
5,63 – Piotr Zmorzyński
5,59 – Mateusz Kuzimski
5,55 – Adam Deja, Christian Aleman, Michał Bednarski
5,35 – Gordan Bunoza
5,28 – Martin Dobrotka
5,23 – Haris Memić
5,06 – Michał Marcjanik
4,78 – Marcus da Silva
4,62 – Mateusz Żebrowski
4,56 – Luis Valcarce
4,54 – Arkadiusz Kasperkiewicz
4,37 – Fabian Hiszpański
4,20 – Kacper Skóra
3,77 – Artur Siemaszko
3,30 – Nestor Gordillo
3,26 – Maciej Rosołek
3,24 – Adam Danch
2,92 – Jakub Wilczyński*, Djibril Diaw*
1,70 – Paweł Sasin*
*Wilczyński, Diaw i Sasin byli oceniani tylko w jednym meczu
Wybierani piłkarzem meczu
8 – Hubert Adamczyk
6 – Karol Czubak
5 – Olaf Kobacki
4 – Kacper Krzepisz
3 – Daniel Kajzer
2 – Mateusz Stępień, Adam Deja
1 – Michał Marcjanik, Christian Aleman, Mateusz Kuzimski