Pavels Steinbors – 3,65. Kapitan Arki wpuścił pięć bramek, ale mimo to był najlepszym piłkarzem w szeregach żółto-niebieskich – gdyby nie on, gdynianie przegraliby w Warszawie dużo wyżej.

Damian Zbozień – 2,0. Przy golu Luquinhasa prawdopodobnie był na zbieraniu truskawek, przy bramce Cholewiaka już nawet tam go nie widziano. Fatalny mecz prawego obrońcy, miał problem z wykonaniem prostych zagrań.

Adam Danch – 4,01. Gol w 1. minucie, który otworzył spotkanie i obudził nadzieje w kibicach żółto-niebieskich. Potem było już tylko gorzej – przegrał głowę z Wszołkiem przy trafieniu wyrównującym, a w drugiej połowie nie pomógł przy kolejnych traconych bramkach.

Luka Marić – 2,36. Przegrywane pojedynki, ruchy w slow-motion, brak doskoku do rywala, całkowity deficyt czucia gry.

Adam Marciniak – 1,89. Gol samobójczy, do tego spóźnienia do Vesovicia, Wszołka i Sanogo przy kolejnych akcjach bramkowych Legii. Tragiczne zawody.

Kamil Antonik – 1,97. Wykazywał aktywność, pokazywał się do gry, starał się zademonstrować szybkość, ale nic z tego nie wynikało, a wręcz przeciwnie – prawoskrzydłowy raz za razem gubił piłkę.

Michał Kopczyński – 2,24. Spóźniony, niecelnie podający do najbliższego, często głupio faulujący. Kompletnie nieudany powrót na Łazienkowską.

Michał Nalepa – 1,97. Najgorszy mecz środkowego pomocnika za czasów jego gry w Arce. Udane zagrania można policzyć na palcach jednej ręki, za to właściwie każdy kontakt z piłką skutkował stratą albo niecelnym podaniem.

Marko Vejinović – 2,96. Wkomponował się w dramatycznie grającą drużynę. Bez pomysłu na rozegranie, bez podejmowania ryzyka, bez charakterystycznego dla siebie myślenia na boisku.

Santi Samanes – 4,3. Najwyższa nota w zespole dla Hiszpana musi być ironią kibiców. W rzeczywistości skrzydłowy był najgorszym zawodnikiem na placu gry, który miał problem z podaniem na dwa metry, a proste zagrania techniczne stanowiły dla niego podróż kosmiczną.

Dawit Schirtladze – 3,53. Asysta przy golu Dancha, dużo walki i ambicji. Szarpał, próbował, ale efekt był mizerny.

Mateusz Młyński – 2,23. Zmienił w przerwie Samanesa i gorzej nie było (bo być nie mogło), ale nie wyróżnił się kompletnie niczym, oprócz problemów z przyjęciem piłki czy rozegraniem.

Nemanja Mihajlović – 2,18. Problemy techniczne i motoryczne sponsorowały występ Serba w środowy wieczór w Warszawie.

Oskar Zawada – grał za krótko, by zostać oceniony.


Średnia ocen

6,64 – Pavels Steinbors

5,81 – Michał Nalepa

5,48 – Marko Vejinović

5,42 – Dawit Schirtladze

5,28 – Christian Maghoma

5,20 – Douglas Bergqvist

5,04 – Jakub Wawszczyk

5,00 – Kacper Krzepisz*

4,94 – Adam Deja

4,84 – Mateusz Młyński i Luka Marić

4,83 – Frederik Helstrup

4,81 – Marcin Budziński

4,65 – Azer Busuladżić

4,64 – Nemanja Mihajlović

4,54 – Maciej Jankowski

4,53 – Kamil Antonik

4,46 – Nando Garcia

4,37 – Oskar Zawada

4,36 – Adam Marciniak

4,34 – Adam Danch i Michał Kopczyński

4,15 – Fabian Serrarens

4,09 – Nabil Aankour

4,06 – Michael Olczyk

3,99 – Damian Zbozień

3,97 – Rafał Siemaszko

3,84 – Marcus da Silva i Santi Samanes

3,59 – Mateusz Stępień*

3,07 – Jakub Wilczyński*

2,93 – Jan Łoś

2,48 – Goran Cvijanović*

2,46 – Samu Araujo*

1,88 – Aleksandyr Kolew*

*Krzepisz, Stępień, Wilczyński, Cvijanović, Araujo i Kolew byli oceniani tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

10 – Pavels Steinbors

4 – Dawit Schirtladze, Michał Nalepa

3 – Marko Vejinović

2 – Kamil Antonik, Adam Deja

1 – Marcin Budziński, Kacper Krzepisz, Maciej Jankowski, Nemanja Mihajlović, Santi Samanes