Legia Warszawa - Arka Gdynia 5:1 (Wszołek 44', Marciniak 50' (s), Luquinhas 57', Cholewiak 62', Sanogo 86' - Danch 1')

Legia: Radosław Majecki - Marko Vesović (77' Piotr Pyrdoł), Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Michał Karbownik - Domagoj Antolić, Walerian Gwilia (67' Andre Martins) - Paweł Wszołek, Luquinhas, Mateusz Cholewiak - Tomas Pekhart (67' Vamara Sanogo)
Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Luka Marić, Adam Danch, Adam Marciniak - Kamil Antonik (55' Nemanja Mihajlović), Michał Kopczyński, Michał Nalepa, Marko Vejinović, Santi Samanes (46' Mateusz Młyński) - Dawit Schirtladze (78' Oskar Zawada)

Żółte kartki: Vejinović, Kopczyński


Mecz w Warszawie zaczął się od trzęsienia ziemi. Już w 1. minucie spotkania Michał Nalepa zagrał w pole karne, piłkę przedłużył głową Adam Marciniak, a Dawit Schirtladze zgrał piłkę do Adama Dancha, który uderzył precyzyjnie w róg bramki. Jak można było się spodziewać, Arka cofnęła się do obrony, starając się dobrze ustawiać i szukać okazji w wyprowadzaniu pojedynczych ataków. Gospodarze natomiast stworzyli sobie kilka niezłych okazji. W 7. minucie Luquinhas przestrzelił po ładnej akcji Legii. W 13. minucie Steinbors obronił strzał Vesovicia. Pięć minut później świetną interwencją popisał się Steinbors, który przeniósł nad poprzeczką. W 39. minucie Pekhart wyskoczył najwyżej w polu karnym, a po jego uderzeniu głową piłka trafiła w poprzeczkę. W ostaniej akcji I połowy Vesović dośrodkował z prawej strony w pole karne, a Wszołek uprzedził Dancha i głową zdobył wyrównującą bramkę.

W drugiej połowie meczu pierwszym i ostatnim ostrzeżeniem była sytuacja z 47. minuty, kiedy Cholewiak nieznacznie się pomylił. Trzy minuty później Legia wyszła na prowadzenie. Wszołek próbował wstrzelić piłkę z prawej strony, a zagranie przeciął Adam Marciniak, pakując piłkę do własnej bramki. W 55. minucie Steinbors obronił strzał Gwilii z rzutu wolnego. Dwie minuty później Luquinhas dopadł do piłki w polu karnym i technicznym strzałem pokonał Steinborsa. W 62. minucie gospodarze strzelili czwartego gola. Po raz kolejny udział w akcji bramkowej wziął Wszołek, który podał do Cholewiaka, a ten trafił do bramki. W 70. minucie pomylił się Wszołek, którego uderzenie przeszło obok bramki. W 74. minucie Pavels Steinbors przypilnował bliższego słupka i nie dał się zaskoczyć Vesoviciowi. W 86. minucie Vamara Sanogo wbiegł w pole karne Arki, mimo tego, że się poślizgnął, utrzymał się przy piłce i wykorzystując autostradę w szesnastce żółto-niebieskich, mocnym strzałem lewą nogą zdobył piątą bramkę.

Przed Arką w niedzielę o 18:00 domowy mecz z Wisłą Kraków rozgrywany w ramach 30. kolejki ekstraklasy.