Piotr Stokowiec (trener Lechii):
Myślę, że ten mecz toczył się w nerwowej atmosferze jeśli chodzi o grę. Za mało było płynności z obu stron i gdy opanowaliśmy to i strzeliliśmy dwie bramki, wydawało się, że wszystko jest w naszych rękach, można powiedzieć, że to zepsuliśmy. Tak doświadczona drużyna, z takimi aspiracjami powinna bardziej dojrzale się zachować. Jest marne pocieszenie i materiał do analizy, ale szkoda. Można powiedzieć, że trzy punkty były na wyciągnięcie ręki. Stworzyliśmy ciekawe widowisko dla kibiców, emocjonujący mecz i możemy stwierdzić, że dwa punkty nam uciekły.
Kiedyś Czesiu Michniewicz mówił, że dwa do zera to niebezpieczny wynik. Oprócz stałych fragmentów gry dobrze to blokowaliśmy, ale w sytuacji kiedy druga drużyna stawia wszystko na jedną kartę, to wiele może się wydarzyć. Dzisiaj popełniliśmy za dużo błędów i to najbardziej z tego meczu daje mi do myślenia. Jesteśmy zbyt doświadczoną drużyną, żeby tak się zachować. Nie chciałbym umniejszać Arce, ale zdobyliśmy punkt na wyjeździe, wywalczony w trochę pechowych okolicznościach. Wciąż pracujemy nad wyjściowym składem, nad formą zawodników, ponieważ wciąż czekamy na niektórych z nich.
Aleksandar Rogić (trener Arki):
Myślę, że derby wyglądały tak jak powinny wyglądać, z wieloma emocjami i zwrotów akcji. Cieszyła mnie atmosfera dzisiejszego spotkania. Moi zawodnicy dali dzisiaj z siebie wszystko i chciałbym im za to podziękować i oczywiście gratuluję drużynie gości, która była dzisiaj bardzo wymagającym przeciwnikiem.
W poprzednim tygodniu moi zawodnicy wykonali kawał dobrej roboty, to jak pracowali nad nowymi założeniami taktycznymi i po tym co widziałem dzisiaj, jest to dobry pierwszy krok w roli trenera. Oczywiście mieliśmy świadomość jak ważne jest to spotkanie dla kibiców, miasta i klubu. Powracając z wyniku 0:2 do 2:2, możemy stwierdzić, że wychodzimy z większą ilością pozytywnych emocji niż negatywnych. Myślę, że moi zawodnicy zasłużyli dzisiaj na to i potrzebowali tego. Kiedy analizowałem poprzednie mecze Arki, najważniejszym było dla mnie poprawienie sfery mentalnej. To co widzieliśmy w poprzednich spotkaniach, po stracie bramki piłkarze byli mentalnie złamani i nie potrafili odwrócić wyniku, co jest naturalne i normalne, ale w futbolu to nie jest do zaakceptowania. Nie można się poddawać. Do końcowego gwizdka wszystko jest możliwe.
Mówię o tym ponieważ ten mecz jest świetnym przykładem dla moich piłkarzy jak należy się zachowywać.
Wszystko jest procesem. Musisz pracować nad każdym aspektem każdego dnia, także nad mentalnością. Po drugim golu pomyślałem, że czasem wynik 2:0 jest bardzo niebezpieczny i stwierdziłem, że potrzebujemy szybko strzelić bramkę kontaktową. Właśnie ten gol dodał nam dużo energii orz pobudziła trybuny, które dały nam dodatkowe wsparcie. Pierwsza bramka padła po stałym fragmencie gry, które są bardzo ważnym aspektem meczu i też pokazują siłę mentalną drużyny - po tym jak je wykonuje.
Oglądałem już sytuację z nieuznanym golem dla Arki. Myślę, że komentowanie zachowań sędziowskich nie jest w porządku. Sędziowanie spotkań derbowych jest bardzo trudne i zgadzam się z każdą decyzją, która została dzisiaj podjęta.