W nocy z niedzieli na poniedziałek Arka dotarła na Cypr. Po zapoznaniu się z ośrodkiem w miejscowości Ajia Napa i jego okolicą, Arkowcy odbyli na miejscu popołudniowy trening. W jego trakcie mieli okazję pracować na naturalnej nawierzchni przy bardzo dobrej pogodzie.
Wtorkowym rywalem Arki w meczu rozgrywanym w Limassolu (początek o 14:00 czasu polskiego) będzie trzykrotny mistrz Rumunii i czterokrotny zdobywca Pucharu Rumunii - CFR Cluj. To klub, który został założony w 1907 roku, ale długie lata spędził na niższych szczeblach rozgrywek w kraju. Sytuację zmieniło pozyskanie możnego sponsora, firmy ECOMAX, w 2002 roku. Cluj grało wtedy w trzeciej lidze, ale już w sezonie 2004/05 zameldowało się w rumuńskiej ekstraklasie.
Sezon 2007/08 przyniósł pierwsze w historii klubu mistrzostwo kraju (i przełamanie siedemnastoletniej hegemonii klubów z Bukaresztu), a także Puchar Rumunii (pierwszy z trzech z rzędu). W tym samym sezonie Cluj grało w pucharze UEFA, szybko jednak odpadając z rozgrywek. Zdobycie krajowego czempionatu pozwoliło Rumunom na występy w fazie grupowej kolejnego sezonu Ligi Mistrzów. Cluj trafiło w grupie na Romę, Chelsea i Bordeaux. Skazywani na srogie lanie Rumunii zaskoczyli wszystkich w pierwszych dwóch spotkaniach. Najpierw wygrali w Rzymie 2:1, a następnie zremisowali u siebie z Chelsea. W kolejnych czterech spotkaniach nie potrafili już jednak zdobyć punktów, kończąc rozgrywki na ostatnim miejscu w grupie.
W sezonach 2009/10 i 2011/12 Cluj wygrywało ligę w Rumunii, zapewniając sobie kolejne awanse do fazy grupowej Ligii Mistrzów. Drugie podejście do najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie zakończyło się identycznie jak pierwsze - ostatnie miejsce w grupie z 4. punktami na koncie. Znowu jednak wstydu nie było. Rumunii zremisowali z Romą, pokonali Basel, i przegrali 2:3 w Monachium, strzelając sobie dwa gole samobójcze. Lepiej było w rozgrywkach 2012/13. Tym razem dwukrotnie pokonali Bragę, zwyciężyli z Manchesterem United na Old Trafford, a trzecie miejsce w tabeli zawdzięczali tylko gorszemu bilansowi bezpośredniemu w meczach z Galatasaray. W 1/16 Ligi Europy trafili jednak na faworyzowany Inter, któremu ulegli w dwumeczu łącznie 0:5.
W 2014 roku klub popadł w finansowe tarapaty, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach. W pewnym momencie, w związku z zaległościami w płacach, klubowi odebrano aż 24 punkty, które ostatecznie zostały zwrócone w maju 2015 roku. Cluj zajęło ostatecznie trzecie miejsce w lidze. W zeszłym sezonie podopieczni Toniego Conceição (w grudniu 2015 zastąpił Francisca Dicana) ukończyli rozgrywki dopiero na 10 pozycji w tabeli. Na osłodę zdobyli 4. w historii krajowy puchar, ze względu na swoją sytuację finansową nie otrzymali jednak licencji i nie występują w obecnym sezonie w europejskich pucharach. Przed sezonem posadę szkoleniowca objął Vasile Miriuță, urodzony w Rumunii dziewięciokrotny reprezentant Węgier. Pod jego wodza drużyna zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli, na pięć spotkań przed zakończeniem fazy zasadniczej rozgrywek. Sześć pierwszych drużyn awansuje do grupy mistrzowskiej i będzie wiosną walczyć o krajowy tytuł.
W Cluj próżno szukać wielkich nazwisk. Jednym z najbardziej doświadczonych zawodników jest 30-letni pomocnik Ciprian Deac, który ma na koncie epizod w Schalke i 11 występów w reprezentacji Rumunii. Najlepszym strzelcem jest Cristian Bud, który zdobył 11 bramek w obecnym sezonie, co daje mu drugą pozycję w tabeli strzelców rumuńskiej ekstraklasy. Kadrę uzupełnia kilku reprezentantów drużyn młodzieżowych swoich krajów, jak portugalski pomocnik Filipe Nascimento, czy francuski napastnik Billel Omrani (6 występów w barwach Marsylii). Z akcentów związanych z Arką, w rundzie jesiennej sezonu 14/15 w Cluj występował były napastnik Arki, Mirko Ivanovski.
W sparingu z Cluj powinniśmy obejrzeć Arkę podzieloną na dwie jedenastki. Początek meczu we wtorek o godzinie 14:00.