Tydzień po wizycie w Ostródzie i meczu Stomil – Arka, czekała nas inauguracja sezonu 2013/2014 w Gdyni. Większej mobilizacji wśród nas samych na spotkanie z GKS-em Tychy nie było. Mimo to na trybunach stawiło się 5082 kibiców (oficjalna informacja klubu), którzy od pierwszych minut głośnym dopingiem wspierali piłkarzy.

Zawiedli goście. Tyscy na początku zamówili 200 biletów, ale na kilka dni przed meczem zrezygnowali z wyjazdu i nad morzem zanotowali „wyjazdowe 0”. Niespodzianka duża, tym bardziej, że trzy miesiące temu do Gdyni zawitali w 300 osób, a w okolicach stadionu obecni byli również sympatycy Zawiszy Bydgoszcz i Łódzkiego Klubu Sportowego (fani Zetki mieli w sobotę „wolne”, bowiem w piątek ich zespół grał z Pogonią Szczecin w Bydgoszczy – podobnie zresztą Ełkaesiacy, którzy rozgrywki ligowe rozpoczną dopiero w drugiej połowie sierpnia). Kibice GKS-u tym razem „odpuścili” swoje spotkanie, mobilizując się na ligowy pojedynek swojej zgody – Sandecji Nowy Sącz, która tego samego dnia gościła w Katowicach.



Pusta „klatka” w żaden sposób nie wpłynęła na jakość dopingu Arkowców, który zwłaszcza w drugiej połowie wzmagał się z każdą upływającą minutą. Miało to oczywiście związek z przyzwoitą grą samych zawodników, a konkretnie kolejnymi zdobytymi bramkami. Tradycyjnie już pozdrowiliśmy wszystkie nasze zgody – część z nich była obecna na meczu (Górnik Wałbrzych, który godzinę przed rozpoczęciem spotkania zakończył swój, wygrany pojedynek w Wejherowie, a także kibice Zagłębia Lubin, Gwardii Koszalin, Cracovii i Lecha Poznań). Miejmy nadzieję, że dobra gra piłkarzy i regularne osiąganie pozytywnych wyników pozwoli utrzymać widownię minimum na poziomie 5 tysięcy - i dalej, co będzie naturalną koleją rzeczy - zwiększy frekwencję, na czym z pewnością zyskamy wszyscy. Na koniec warto dodać, że stadion został solidnie oflagowany, a sektor małego Śledzika zapełnił się.

Już w sobotę czeka nas ważny wyjazd do Płocka na mecz z tamtejszą Wisłą, a tydzień później – w niedzielę nasz zespół rywalizować będzie w 1/16 finału Pucharu Polski z Ruchem Chorzów. Oba mecze zapowiadają się niezwykle atrakcyjnie i nie musimy specjalnie zachęcać do stawiennictwa.