Michał Janota minimalnie wyprzedził Macieja Jankowskiego w głosowaniu na piłkarza meczu z Legią Warszawa. Skład podium uzupełnił Pavels Steinbors.
Pavels Steinbors – 7,36. Legioniści nie zmusili łotewskiego bramkarza do tak spektakularnych robinsonad, jakie demonstrował w poprzednich kolejkach, ale swoimi udanymi wyjściami z bramki i skutecznym wyłapywaniem dośrodkowań wprowadził wiele spokoju w poczynania Arki.
Damian Zbozień – 6,91. Widoczny zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy jego współpraca z Zarandią dawała Arkowcom przewagę na prawej stronie boiska. Konkretny w podłączeniach ofensywnych, szybki w odbiorze, skoncentrowany.
Frederik Helstrup – 6,54. Trafnie czytał grę, uprzedzał w pojedynkach Carlitosa, był zdecydowany w swoich poczynaniach i wiedział, co chce zrobić. Dobry mecz duńskiego stopera.
Luka Marić – 6,11. Jego współpraca z Helstrupem wygląda coraz lepiej. W piątkowy wieczór Chorwat uniknął widocznych błędów, zrobił użytek ze swojej siły, wyraźnie pomógł gdyńskiej defensywie w blokowaniu prób ataków gospodarzy.
Adam Marciniak – 6,71. Lepsze spotkanie kapitana Arki niż w poprzednich seriach gier. Lewy obrońca Żółto-Niebieskich był skoncentrowany, skupiony na celu i efektywny w obronie, a jednocześnie pomagał z przodu.
Luka Zarandia – 7,27. Niższa skuteczność dryblingów niż w meczach z Sosnowcem czy Lechem, nie przypilnował też Kucharczyka przy wyrównującej bramce dla Legii. Jednak kiedy Gruzin rozpoczyna taniec z obrońcami, Arka zawsze ma z tego korzyść – jeśli nie bramki, to stałe fragmenty gry na wysokości pola karnego przeciwnika czy utrzymanie przy piłce. Tak było w piątkowy wieczór.
Adam Deja – 7,29. Defensywny pomocnik gdynian przy Łazienkowskiej nie brał jeńców. Zaprowadził porządek w środku pola, zdominował Legionistów w swoim sektorze boiska, wygrywał pojedynki, a do tego celnie podawał do przodu. Kluczowa postać poczynań Arki w pierwszych trzydziestu minutach, kiedy zatrzymał go uraz.
Michał Nalepa – 7,08. Wśród kibiców słychać komentarze, że jego współpraca z Deją dobrze się zazębia. Rzeczywiście, Nalepa znalazł boiskowy wspólny język z byłym piłkarzem Cracovii. W Warszawie był odważny, pewny swego, dał dużo jakości w defensywie i ofensywie.
Michał Janota – 7,4. Bez fajerwerków, ale na stabilnym poziomie. Rozgrywający Arki posiada technikę, która predysponuje go do wielkiego grania. Przy Łazienkowskiej znów brał na siebie odpowiedzialność i podejmował niezłe wybory.
Maciej Jankowski – 7,39. Już w 3. minucie strzelił bramkę, która dała Arce wiele komfortu w dalszej fazie spotkania i pomogła ustawić sobie grę. ,,Jankes” dobrze się ustawiał, nieźle zgrywał piłkę i sprytnie uzupełniał się z Marciniakiem.
Aleksandar Kolew – 6,88. Świetne zachowanie i asysta przy golu Jankowskiego, kiedy wygrał pojedynek fizyczny z Jędrzejczykiem i precyzyjnie odegrał do skrzydłowego Żółto-Niebieskich. Dużo ważnej pracy Bułgara, który był widoczny i potrafił utrzymać się przy piłce.
Adam Danch – 6,46. Zmienił grającego bardzo dobry mecz Deję i miał trudne zadanie utrzymania porządku w środku pola, ale wywiązał się z niego bez zarzutu. Nieustępliwy w odbiorze futbolówki, twardy, trudny do przejścia.
Rafał Siemaszko i Nabil Aankour – grali zbyt krótko, by zostać ocenieni.
Najwyższa średnia ocen
7,31 – Pavels Steinbors
6,65 – Michał Janota
6,62 – Luka Zarandia
6,26 – Adam Danch
6,23 – Damian Zbozień
Najczęściej wybierani piłkarzem meczu
4 – Pavels Steinbors
3 – Michał Janota
2 – Luka Zarandia
1 – Mateusz Młyński, Damian Zbozień