Josip Barišić urodził się 14 listopada 1986 w chorwackim Osijeku. Jest wychowankiem tamtejszego NK Osijek. W jego barwach występował do końca 2011 roku z roczną przerwą, podczas której grał w słoweńskim FC Koper i chorwackim HNK Slavonac. Wiosną 2012 roku trafił do ukraińskiego PFK Oleksandrija, gdzie zanotował zaledwie 5 występów w pierwszej drużynie. W sezonie 2012/13 był już piłkarzem RNK Split, a następnie wrócił do swojego macierzystego klubu.
Do Polski trafił wiosną 2015 roku, gdy zatrudnił go Zawisza Bydgoszcz. Osiem goli w 18 występach nie pomogło w utrzymaniu bydgoskiego klubu, ale Barišić nie musiał się martwić znalezieniem nowego klubu ekstraklasy chętnego do skorzystania z jego usług. Tym razem podpisał kontrakt z Piastem Gliwice, a w sezonie 2015/16 w barwach gliwiczan zdobył 11 bramek w 34 występach w ekstraklasie (co pozostaje jego największym strzeleckim dorobkiem w seniorskiej piłce). Jesień obecnego sezonu nie była już dla Josipa tak udana. Trener Piasta Radoslav Latal nie widział miejsca w składzie dla chorwackiego napastnika, który od lipca do grudnia pojawiał się na boisku 13 razy, ale tylko 6 z tych spotkań zaczynał w podstawowym składzie. Dodatkowo spędził na boisku 90 minut w zaledwie jednym meczu. Jedynego gola strzelił w spotkaniu z Niecieczą, kiedy jego trafienie dało Piastowi trzy punkty. Łącznie w 65 meczach ekstraklasy Barišić zdobył 20 bramek.
Wystąpił też w tym sezonie w obu meczach Piasta w Lidze Europy. Domowe spotkanie z IFK Göteborg rozpoczął w podstawowym składzie i spędził na boisku 70. minut. W rewanżu wszedł z ławki na końcowe 10 minut meczu. Barišić ma za sobą również występy w reprezentacji Chorwacji U-20.
Od końca ubiegłego roku zanosiło się na to, że Chorwat odejdzie z Piasta. W styczniu napastnika zabrakło w kadrze Piasta na obozy w Czechach i Hiszpanii, a do Gliwic sprowadzono Michala Papadopulosa z Zagłębia Lubin. Barišić do rundy wiosennej przygotowywał się do tej pory z drużyną rezerw gliwickiej drużyny. W mediach łączony był wcześniej z przenosinami do Śląska Wrocław czy Górnika Łęczna.
Krzysztof Brommer (dziennikarz Przeglądu Sportowego):
Ostatnia runda była mizerna. Trener Radoslav Latal narzekał na formę Barisicia i szukał innych rozwiązań. Sam napastnik gdy grał był mało widoczny, wyraźnie był w dołku. Barisić to typowy napastnik do wykończeń akcji i zdecydowanie lepiej prezentuje się, gdy drużyna gra dwójką napastników. Myślę, że spokojnie sobie poradzi w Arce, jeśli będzie miał właśnie partnera w ataku i jeśli będzie mógł liczyć na wiele podań czy dośrodkowań z bocznych sektorów boiska.
Napastnik w piątek dołączył do drużyny przebywającej na Cyprze, gdzie pomyślnie przeszedł badania. Dziś został dziś oficjalnie przedstawiony jako nowy zawodnik Arki. Będzie wypożyczony do 30 czerwca z Piasta Gliwice. W Arce zagra z numerem 90.
Witamy na pokładzie!