Za Arką zwycięstwo z GKS-em Bełchatów, przed nią, jak ostatnio pisaliśmy, osiem kroków do Ekstraklasy. Już jutro Arka zmierzy się z Sandecją w Nowym Sączu.
Po pierwszej połowie i prowadzeniu 2:0 w zeszłotygodniowym meczu z Bełchatowem wydawało się, że będzie to dla Arki spokojne spotkanie. W drugiej połowie zrobiło się nerwowo (także z powodu pracy sędziego), ostatecznie jednak kolejne trzy punkty trafiły na konto naszej drużyny. Utrzymana pozycja na szczycie tabeli i 12 mecz z rzędu bez porażki - to status Arki po 26. kolejce.
W piątek kolejna przeprawa, kolejna bitwa która może przybliżyć Arkę do upragnionego celu. Zdaniem wielu osób to może być najtrudniejsze wiosną wyzwanie, biorąc pod uwagę formę Sandecji na wiosnę i daleki wyjazd. Ten ostatni sztab szkoleniowy postanowił nieco skrócić, decydując się na wylot do Nowego Sącza (przez Kraków) już w czwartek. Dzięki temu piłkarze będą mieli więcej czasu na regenerację i okazję do zaliczenia popołudniowego treningu na południu Polski.
Problemów kadrowych tym razem nie brakuje. Wprawdzie żaden z zagrożonych pauzą za kartki zawodników nie otrzymał upomnienia w ostatnim meczu, Arkę trapią jednak kontuzje. Już tydzień temu zabrakło Krzysztofa Sobieraja, który narzeka na uraz i tym razem także nie był brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Do Nowego Sącza nie poleciał także kontuzjowany Paweł Abbott. Pod nieobecność tego ostatniego na swoją szansę liczyć będą Rafał Siemaszko i Gaston Sangoy. Gdyby decyzja zależała od Was, z Sandecją zagrałby Gaston.
Sandecja walczy z Olimpią Grudziądz o miano "rycerzy wiosny". Przed poprzednią kolejką najbliżsi rywale Arki prowadzili w tabeli uwzględniającej wyniki wiosennych spotkań, wyprzedzając Arkę lepszym bilansem bramek. Statystykę Sandecji popsuł ostatni mecz z Zagłębiem Sosnowiec, przegrany 0:2. Tym niemniej forma drużyny Radosława Mroczkowskiego musi budzić uznanie. Piłkarze z Nowego Sącza świetnie wyglądają zwłaszcza na Stadionie im. Ojca Władysława Augustynka, gdzie rozgromili 4:0 zarówno Zawiszę jak i GKS Katowice. Naszych najbliższych rywali zimą nie dotknęła rewolucja kadrowa. Z Nowym Sączem pożegnali się elektryczny w bramce Marek Kozioł (bronił w jesiennym meczu z Arką w Gdyni) czy Armand Ella Ken (wciąż szuka klubu). Dwóch zawodników którzy dołączyli do kadry wskoczyło do pierwszej jedenastki: słowacki obrońca Martin Cseh i wracający do Nowego Sącza pomocnik Wojciech Trochim. Ławkę grzeje na razie Michał Gliwa, a nad powrotem do regularnej gry w piłkę wciąż pracuje Dawid Janczyk.
Czołówka wiosennej tabeli pierwszej ligi
Wiosną pomiędzy słupkami dobrze spisuje się Łukasz Radliński, który znajduje się w czołówce klasyfikacji bramkarzy I ligi pod względem średniej wpuszczonych bramek na mecz, a także liczby minut na wpuszczoną bramkę (biorąc pod uwagę golkiperów którzy rozegrali przynajmniej 10 meczów). Mimo podpisania w styczniu kontraktu z Termalicą, wciąż w kadrze znajduje się (i co najważniejsze gra!) Przemysław Szarek. W meczu z Zawiszą błyszczał Maciej Małkowski, który zdobył 3 gole (a łącznie 5 wiosną), ale i tak najgłośniej jest oczywiście o Arkadiuszu Aleksandrze. 36-letni napastnik poprawił wyczyn Małkowskiego, zdobywając wszystkie bramki w wygranym 4:0 meczu z Gieksą. Mający przejść po tym sezonie na emeryturę snajper ma już na koncie 60 bramek w karierze w barwach Sandecji, i po meczu z GKS-em zmienił nawet numer na koszulce (z "56" właśnie na "60"). Mamy nadzieję, że nie będzie miał znów do tego okazji po piątkowym starciu. Sporym osłabieniem gospodarzy będzie brak Dawida Szufryna. Środkowy obrońca do tej pory zagrał komplet minut na wiosnę, a w meczu z Arką będzie pauzował za kartki.
Jesienią Arka zwyciężyła w Gdyni 2:1. Na trafienie Aleksandra z pierwszej połowy odpowiedzieli po przerwie Paweł Abbott i Michał Nalepa. Mimo szacunku dla rywala, jesteśmy przekonani, że Arka może na trudnym terenie powalczyć o zwycięstwo. Dużo mówiło się wiosną o szerokiej i mocnej kadrze, w piątek będzie okazja do zweryfikowania tych poglądów. Ciężką przeprawę w Bytowie może mieć też, osłabiona brakiem 3 podstawowych zawodników, Wisła Płock, warto więc tym bardziej pokusić się o wygraną. W drużynie i sztabie szkoleniowym nikt jednak z pewnością nie kalkuluje, a wszyscy liczą po prostu na kolejny dobry występ.
Z Nowego Sącza przeprowadzimy dla Was relację radiową - zapraszamy do słuchania na naszej stronie krótko przed 20:30! Jednocześnie przypominamy, że w kolejny weekend mecz w Gdyni z Olimpią - w końcu w sobotę. Bilety na to spotkanie można już kupować online i w punktach sprzedaży. Zapraszamy do zapisywania się i zapraszania znajomych do naszego wydarzenia na FB.
Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia
22.04.2016 (piątek), godz. 20:30
Transmisja: Polsat Sport Extra
Przewidywane składy:
Sandecja: Radliński - Bartków, Szarek, Cseh, Słaby - Nather, Baran - Dudzic, Trochim, Małkowski - Aleksander
Arka: Jałocha - Socha, Alan, Marcjanik, Warcholak - Łukasiewicz, Nalepa - Marcus, Szwoch, Formella - Siemaszko (Sangoy)
Zagrożeni pauzą za kartki w Arce: Formella, Marcjanik, Marcus da Silva, Warcholak