Dolcan występuje na drugim poziomie rozgrywek nieprzerwanie od sezonu 2008/09, a dwa lata temu był nawet na podium I ligi. W styczniu tego roku włodarze klubu z Ząbek zatrudnili na stanowisku szkoleniowca Dariusza Dźwigałę, zwolnionego wcześniej z Arki. W zeszłym sezonie z Dolcanem nie przegraliśmy, notując remis na wyjeździe i zwycięstwo w Gdyni. W historii spotkań obu drużyn bywały mecze dla nas bardzo pozytywne – jak choćby wyjazdowe zwycięstwo 4:1 po trzech golach Marcusa, ale też takie, których pamiętać nie chcemy (porażka 0:2 w Gdyni w sezonie 2013/14, która ostatecznie pogrzebała nasze nadzieje na awans).
Arkowcy przystępują do spotkania po wyjątkowo krótkiej przerwie – od poniedziałkowego meczu miną wieczorem zaledwie cztery doby. Udało nam się nie wykartkować w Chojnicach, ale nie musi to wcale oznaczać, że wystąpimy dziś w optymalnym składzie. Przeziębiony jest Krzysztof Sobieraj, nie wiadomo czy trener Niciński zdecyduje postawić od pierwszej minuty na Pawła Abbotta, który w Chojnicach wszedł w drugiej połowie meczu. Z drugiej strony po powrocie do składu przypomniał o sobie w świetnym stylu Alan, na pewno będziemy także liczyć na błysk rozgrywającego 101. mecz w barwach Arki Marcusa.
Dolcan z powodu instalacji oświetlenia, podobnie jak kilka innych drużyn w tym sezonie, długo zmuszony był grać poza własnym stadionem. Nie przeszkodziło to jednak piłkarzom z Ząbek w osiągnięciu dobrego wyniku, jakim jest 3. miejsce w tabeli i dwa punkty straty do lidera. Jak podkreślał podczas wczorajszej konferencji Grzegorz Niciński, Dolcan to „zespół grający ciekawy, ofensywny futbol”, nie spodziewamy się więc tym razem zwyczajowego murowania bramki przez piłkarzy gości. Dolcan posiada trzeci atak w lidze, a Dariusz Dźwigała potrafił obudzić w tym sezonie Daniela Gołębiewskiego (5 bramek i 2 asysty) czy Marcina Krzywickiego (2 gole w ostatnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec).
Jak to często w tym sezonie bywa, Gdynię odwiedzą starzy znajomi. Oprócz trenera Dźwigały, w kadrze Dolcanu znajdują się Antonio Calderon i Aleksander Jagiełło (w tym sezonie po jednej bramce). W Arce obaj nie zachwycali i mamy nadzieję, że dziś wieczorem także nie wzniosą się na wyższy poziom.
Przewidywane składy:
Arka: Jałocha – Stolc, Alan, Marcjanik, Warcholak – Łukasiewicz, Nalepa M – Marcus, Siemaszko, Bożok – Abbott.
Dolcan: Kryczka – Jakubik, Klepczarek, Sawala, Petasz – Matuszek, Sapała M – Bajdur (Świerblewski), Kądzior (Feruga), Tarnowski – Krzywicki
Mocny punkt Dolcanu:
Wyrównana siła rażenia – wspominaliśmy już o napastnikach, ale gole i asysty rozkładają się też na innych zawodników (Świerblewski 4 gole, 2 asysty, Kądzior – 2 gole, 4 asysty). Najwięcej uwagi trzeba poświęcić z pewnością Pawłowi Tarnowskiemu, który jest w tym sezonie motorem napędowym Dolcanu (3 gole, 5 asyst)
Słaby punkt Dolcanu:
Niepewność w obronie – wprawdzie tylko Chrobry stracił w lidze mniej bramek, ale nie znaczy to, że defensywa gości jest nie do przejścia. W kilku meczach obrońcy popełniali fatalne błędy i tylko słabej skuteczności rywali zawdzięczają aż tak niską liczbę w kategorii 'bramki stracone'. Czasami pomyłki skutkowały też porażką – jak w meczu z GKS Katowice, gdzie najpierw Wieteska wystawił piłkę Goncerzowi, a potem Czerwiński objechał całą obronę Dolcanu.