Z seriami bez porażki bywa różnie. Z jednej strony oznaczają regularną zdobycz punktową, wyższe morale w zespole i dobrą atmosferę wokół drużyny. Z drugiej, żeby móc się pochwalić wspaniałą passą meczów bez przegranej teoretycznie wystarczy kilkukrotnie zremisować. Umówmy się, że jest duża różnica między zdobyciem w ośmiu takich spotkaniach ośmiu punktów, a dwudziestu czterech oczek w przypadku odniesienia samych zwycięstw.
Przyjrzyjmy się zatem jak wyglądały najdłuższe serie meczów bez porażki od czasu powrotu Arki w szeregi pierwszej ligi, czyli od sezonu 2011/12. Kiedy odnieśliśmy najwięcej zwycięstw? Która seria trwała najdłużej? Kto miał w niej największy udział? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.
2011/12 (8 meczów: 5 zwycięstw – 3 remisy, bramki: 19-7; 45 dni bez porażki)
Pierwszy sezon po spadku to osiem spotkań bez porażki, czyli ciągle aktualny rekord (dwukrotnie później wyrównany). Jesienna seria rozpoczęła się 14 września od zwycięstwa z Dolcanem. W kolejnych trzech spotkaniach remisowaliśmy, aż przyszła 13. kolejka, kiedy w Gdyni w pamiętnym meczu pokonaliśmy Zawiszę 5:2. Na fali tego zwycięstwa udało się wygrać jeszcze trzykrotnie. Na zakończenie serii pokonaliśmy wysoko Polonię Bytom. Dziewiętnaście zdobytych goli to jak na razie największy dorobek bramkowy spośród wszystkich omawianych pass. Największy udział miał w nim Piotr Kuklis, który trafiał w pięciu różnych meczach.
1. Dolcan 3:1 (Benat, Wełna (s), Kuklis)
2. Kolejarz 1:1 (Kuklis)
3. Górnik Łęczna 2:2 (Arifović, Mazurkiewicz)
4. GKS Katowice 0:0
5. Zawisza 5:2 (Benat, Arifović, Jarzębowski, Flis 2)
6. Wisła Płock 2:0 (Kuklis, Jarzębowski)
7. KS Polkowice 2:1 (Benat, Kuklis)
8. Polonia Bytom 4:0 (Jarzębowski, Mazurkiewicz, Kuklis, Krajanowski)
2012/13 (7 meczów: 6 zwycięstw – 1 remis, bramki: 14-6; 35 dni bez porażki)
W drugim sezonie Arka nie przegrywała na wiosnę. Tym razem nie udało się dobić do ośmiu spotkań bez porażki, ale punktowo to jak na razie najlepsza seria w ciągu ostatnich pięciu sezonów. Dwa razy po trzy zwycięstwa przedzielone remisem z Miedzią. Zarazem tylko w jednym spotkaniu udało się zachować czyste konto. Ten okres zapamięta z pewnością Janusz Surdykowski, który trafiał w pięciu kolejnych meczach z rzędu, pieczętując swój wyczyn golem w 90. minucie meczu z Okocimskim.
1. Polonia Bytom 3:1 (Radzewicz, Szwoch, Surdykowski)
2. Sandecja Nowy Sącz 2:1 (Kuklis, Surdykowski)
3. GKS Tychy 2:1 (Marcus, Surdykowski)
4. Miedź Legnica 1:1 (Surdykowski)
5. Okocimski Brzesko 3:1 (Marcus 2, Surdykowski)
6. Olimpia Grudziądz 1:0 (Brodziński)
7. GKS Katowice 2:1 (Jarzębowski, Kubowicz)
2013/14 (6 meczów: 4 zwycięstwa – 2 remisy, bramki: 18-10; 38 dni bez porażki)
W tym sezonie Arka osiągnęła najkrótszą serię omawianego okresu, ale za to… dwukrotnie. Co więcej, obie passy przedziela jedynie spotkanie z Niecieczą. Gdyby udało się wtedy nie przegrać, być może dziś mówilibyśmy o imponującej serii 13 meczów bez porażki z rzędu. W obu seriach zdobyliśmy tyle samo punktów, natomiast bierzemy pod uwagę tę efektowniejszą (chronologicznie pierwszą). I jest to seria pamiętna. W aż pięciu meczach strzelaliśmy minimum trzy gole, udało się też powtórzyć wynik 5:2 (tym razem z Puszczą Niepołomice). Wszyscy pamiętają na pewno bramkę Kamila Juraszka w doliczonym czasie gry na wagę trzech punktów z Chojniczanką, czy remis 3:3 ze Stomilem (dwa gole Grzegorza Lecha).
1. Kolejarz Stróże 3:1 (Tomasik, Jarzębowski, Aleksander)
2. Górnik Łęczna 1:1 (Budka)
3. Puszcza Niepołomice 5:2 (Jarzębowski, Szwoch, Tomasik 2, Rzuchowski)
4. Chojniczanka Chojnice 3:2 (Aleksander 2, Juraszek)
5. Olimpia Grudziądz 3:1 (Aleksander, Tomasik, Rzuchowski)
6. Stomil Olsztyn 3:3 (Aleksander 2, Szubert)
2014/15 (8 meczów: 3 zwycięstwa – 5 remisów, bramki: 11-3; 56 dni bez porażki)
Ubiegłoroczne rozgrywki przyniósły wprawdzie wyrównanie najdłuższej serii, ale niewiele to dało w kontekście całego sezonu. Wiosna zaczęła się fenomenalnie – dwa mecze u siebie, dwa wysokie zwycięstwa, osiem strzelonych goli. Później było dużo gorzej. Niemoc strzelecka z Widzewem, bez bramki także w kolejnym spotkaniu z Miedzią. Zwycięstwo wywalczone w ostatnich minutach meczu z Flotą (25. kolejka) było zarazem ostatnią wygraną w sezonie. W ostatnich ośmiu meczach zdobyliśmy zaledwie cztery bramki – wszystkie w wyjazdowym meczu z Pogonią Siedlce. Ostatecznie Arka zajęła dopiero 10. miejsce w tabeli.
1. GKS Tychy 4:0 (Marcus, Nalepa, Abbott, Lomski)
2. Stomil Olsztyn 4:1 (Nalepa, Renusz, Marcus 2)
3. Widzew Łódź 0:0
4. Miedź Legnica 0:0
5. Nieciecza 1:1 (Marcjanik)
6. Flota Świnoujście 1:0 (Łukasiewicz)
7. Chojniczanka Chojnice 1:1 (Marcus)
8. Wisła Płock 0:0
2015/16 (8 meczów: 4 zwycięstwa – 4 remisy, bramki: 15-7; 55 dni bez porażki)
W obecnym sezonie zanotowaliśmy najlepszy start Arki od czasu spadku z ekstraklasy. W meczu z Bytovią Arkowcy już wyrównali najdłuższą serię bez porażki (jesteśmy niepokonani od 26 sierpnia). W meczu ze Stomilem Arka powalczy przede wszystkim o trzy punkty, ale też dziewiąte kolejne spotkanie z punktami w lidze. Powinniśmy podchodzić do sprawy optymistycznie W ostatnich trzech meczach na własnym stadionie trzy razy zwyciężaliśmy, potrafiliśmy w tym sezonie odrabiać straty i wygrywać mecze w drugiej połowie. Obudził się Marcus, a do składu wraca Paweł Abbott. To właśnie ci zawodnicy mieli do tej pory największy bramkowy udział w trwającej passie.
1. MKS Kluczbork 1:1 (Abbott)
2. Pogoń Siedlce 2:2 (Marcjanik, Siemaszko)
3. Miedź Legnica 2:0 (Siemaszko, Abbott)
4. GKS Bełchatów 1:1 (Nalepa)
5. Sandecja Nowy Sącz 2:1 (Abbott, Nalepa)
6. Olimpia Grudziądz 2:1 (Stolc, Yussuff)
7. Rozwój Katowice 4:0 (Marcus 3, Abbott)
8. Bytovia Bytów 1:1 (Marcus)
Podsumowanie
Porównując najdłuższe serie w ostatnich pięciu sezonach ciężko znaleźć wiele podobieństw. Raz wygrywaliśmy jesienią, innym razem na wiosnę. Potrafiliśmy zaaplikować rywalom 14 bramek w czterech meczach, by w zeszłym sezonie mieć olbrzymi problem ze zdobywaniem goli. O czym wspomnieliśmy we wstępie, nie zawsze najdłuższe serie bez porażek przekładały się na pokaźne wzbogacenie dorobku punktowego i miejsce w tabeli. Najlepszy przykład to sezon 2012/13 kiedy mimo krótszej serii zdobyliśmy najwięcej punktów.
Wspólnym mianownikiem omawianych okresów wydaje się być obecność piłkarza, który brał na siebie ciężar zdobywania goli. Kuklis, Surdykowski, Aleksander oraz w ostatnich dwóch sezonach Marcus – oni wszyscy mocno zaznaczyli swą obecność, a ich skuteczność przekładała się na lepsze wyniki zespołu i dawała impuls do przedłużenia dobrej passy. W meczu ze Stomilem znów będziemy liczyć na Marcusa, który ostatnio udowadniał, że jest w wysokiej formie. Siedem miesięcy temu strzelił Stomilowi 2 gole w Gdyni, w tym zdobył już cztery bramki. Biorąc pod uwagę piłkarzy strzelających w omawianych meczach, Brazylijczyk nie ma sobie równych.
Różnie można do tego rodzaju statystyk podchodzić. Znajdujemy się jednak na takim etapie sezonu i w takim miejscu tabeli, że każdy kolejny mecz bez przegranej tylko wzmocni dobrą atmosferę wokół drużyny i - mamy nadzieję - sprawi, że zakończymy rundę jesienną na wysokim miejscu. Obyśmy jutro oprócz trzech punktów mogli świętować najdłuższą serię meczów bez porażki od powrotu do I ligi.