Piłkarze Arki Gdynia mają za sobą bardzo trudny, ale i udany tydzień. Środowa porażka w Pucharze Polski boli, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności w jakich nastąpiła. Na szczęście w lidze Arkowcy zrekompensowali kibicom ten występ. Mecz z GKS-em Katowice mógł się podobać. Emocje rosły z każdą minutą, aż w samej końcówce osiągnęły apogeum. 4,5 tysiąca widzów na stojąco "grało" razem z drużyną, a ta dopięła swego, strzelając gola w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Oby coraz więcej kibiców przekonywało się, że na stadionie można przeżywać prawdziwe emocje, bo frekwencja była tym razem nieco rozczarowująca.
Po tym spektakularnym występie drużyna zjadła wspólnie kolację i dostała wolne aż do wtorku. Niektórzy zawodnicy, jak Antoni Łukasiewicz czy Alan Fialho, mają w nogach 210 minut + rzuty karne i na pewno ten krótki odpoczynek im się przyda. Nieco inaczej czas spędza trener Grzegorz Niciński. W niedzielę rano obrał kurs na... kurs. Od dzisiaj w Białej Podlaskiej trwa kolejna sesja kursu UEFA PRO, w której razem z trenerem Nicińskim bierze udział między innymi szkoleniowiec Olimpii Grudziądz - Tomasz Asensky. Obaj obejrzeli wczoraj w Pruszkowie mecz Pogoni Siedlce z Zawiszą Bydgoszcz, zakończony wygraną gości 3:0. Nasz zespół zagra w tej podwarszawskiej miejscowości już w 7. kolejce, a zatem była to idealna okazja do podpatrzenia rywala i obiektu, na którym Arka grała ostatnio niemal 8 lat temu.
Drużyna rozpocznie mikrocykl przed Zagłębiem Sosnowiec we wtorek o 11:00. Mecz w Sosnowcu odbędzie się w sobotę 22 sierpnia o godzinie 18:00. Zespół wyjedzie na południe Polski standardowo dzień przed meczem.