Miro Bożok opuścił boisko w 26 minucie meczu z Pogonią Siedlce, wskutek nagłego uraz mięśnia uda, bez kontaktu z przeciwnikiem. Od razu konieczna była zmiana. Niestety, Bożokowi odnowił się uraz uda, z którym borykał się w tygodniu poprzedzającym sparing z Zawiszą Bydgoszcz. Miro zszedł nawet szybciej z jednego z treningów, następnie trenował ze specjalnymi pasami rozgrzewającymi, ale ostatecznie w sparingu zagrał. Niestety, podczas meczu pucharowego uraz znowu dał znać o sobie.
Dzisiaj popularny wśród kibiców Słowak przeszedł badania, które wykazały lekkie naderwanie mięśnia uda. Według wstępnych szacunków przerwa potrwa około 2-3 tygodni. Oznacza to, że Bożoka zabraknie na pewno w dwóch spotkaniach ligowych (z Zawiszą w Gdyni i Wisłą w Płocku) oraz meczu pucharowym z Chojniczanką. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Miro być może powróci do gry podczas meczu z GKS-em Katowice.