Oceny piłkarzy za mecz z Olimpią Grudziądz:
Jakub Miszczuk 1.92 - Nie byłby sobą, gdyby raz na pół roku nie odwalił podobnego numeru. To była najgorsza interwencja przy strzale z dystansu jaką widzieliśmy w tym sezonie I ligi. Warto prześledzić ją w skrócie klatka po klatce.
Przemysław Stolc 3.48 - Najsłabszy z całej linii obronnej. Druga część rundy nieudana, w każdym meczu miał sporo pracy z doświadczonymi rywalami.
Krzysztof Sobieraj 4.28 - Przed przerwą chyba najlepszy w Arce. Po zmianie stron obniżył jakość gry, chociaż żadna z bramek tym razem go nie obciąża.
Michał Marcjanik 4.04 - Lepsze momenty przeplatał w tej rundzie gorszymi, ale w większości meczów grał solidnie. Będzie walczyć o miejsce w podstawowym składzie na przyszły sezon.
Marcin Warcholak 3.82 - Druga akcja bramkowa dla Olimpii poszła jego stroną. Mimo, że gra ofensywnie, to liczby go nie bronią. Przez cały sezon 1 gol i 2 asysty. Arka powinna poszukać mu solidnego konkurenta.
Antoni Łukasiewicz 4.85 - Bez większych błędów. Robił swoje w środku pola.
Bartosz Ława 2.80 - W prawie wszystkich meczach rundy wiosennej oceniany najniżej z całej drużyny. Za mecz z Olimpią ocena katastrofalna. Czy działacze Arki oceniają jego grę wiosną podobnie?
Michał Renusz 3.79 - Chyba nie był zbyt szczęśliwy po zejściu z boiska. Lomski zagrał od niego jeszcze gorzej. Brakuje w grze Renusza konkretów - wygranych dryblingów, strzałów, dośrodkowań.
Michał Nalepa 5.05 - Jeden z niewielu, którym się tego dnia chciało. I w nagrodę dostał zmianę po upływie godziny gry.
Marcus da Silva 5.11 - Szarpał, kiwał, a potem znikał z radarów na 10 minut. Brakuje mu często wsparcia i próbuje indywidualnych akcji.
Paweł Abbott 3.22 - Jeden słaby strzał, wcześniej spóźniony o centymetry przy dośrodkowaniu w pole karne. Jego powrót miał odmienić grę ofensywną Arki, ale niczego takiego nie zauważyliśmy.
Patrik Lomski 3.59, Paweł Wojowski 3.40 - Zmiany do zapomnienia.