Przed rundą wiosenną trener Mariusz Pawlak za główny cel postawił sobie wzmocnienie linii obrony i pomocy. I tak też do Chojnic trafił doświadczony ekstraklasowicz Przemysław Pietruszka oraz ograni na pierwszoligowych boiskach Suchocki, Mrozik oraz Grzelak, którzy zdecydowanie podnieśli poziom rywalizacji w szeregach Chojniczanki.
Zawodnicy z Chojnic grają uniwersalnym systemem 1-4-2-3-1, który stosuje większość drużyn w Polsce. Na pewno dużym ułatwieniem jest wymienność pozycji na jaką mogą pozwolić sobie piłkarze trenera Pawlaka. Każdy z ofensywnie ustawionych zawodników ma bowiem za sobą grę na różnych pozycjach w formacji ofensywnej, tak więc często w grze Chojniczanki można zaobserwować różne przetasowania pomiędzy poszczególnymi pozycjami.
O sile zespołu decyduje przymierzany niegdyś do Arki Tomasz Mikołajczak, który z jedenastoma bramkami i sześcioma asystami prowadzi w klasyfikacji kanadyjskiej I ligi. Podopieczni Mariusza Pawlaka groźni są zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, które wiosną przyniosły im już sporo bramek. Rzuty wolne świetnie bije Paweł Zawistowski, więc zawodnicy Grzegorza Nicińskiego powinni wystrzegać się głupich fauli na 20-25 metrze przed własną bramką.
Przewidywany skład:
Podleśny M – Lisowski, Markowski, Kieruzel, Pietruszka - Zawistowski, Feciuch - Niedziela, Grzelak, Gancarczyk - Mikołajczak
Mocny punkt:
Tomasz Mikołajczak – urodzony w Kościanie napastnik rozgrywa obecnie swój najlepszy sezon w karierze. Obrońcy Arki muszą na niego uważać zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, gdzie Mikołajczak potrafi odnaleźć się znakomicie.
Słaby punkt:
Kontuzja Mrozika – przed rundą wiosenną przymierzany był do Arki, ale do transferu ostatecznie nie doszło. Na pozyskanie młodego zawodnika zdecydowała się za to Chojniczanka i tego ruchu na pewno nie żałuje. W debiucie Kuba wpisał się na listę strzelców, a w kolejnych spotkaniach pełnił kluczową rolę w środku pola, gdzie znakomicie uzupełniał się z Zawistowskim. W spotkaniu z Sandecją doznał jednak urazu kości śródstopia i zabrakło go w kadrze na Tychy.