W Świnoujściu dzieje się źle. Tak źle, że nawet oficjalny portal internetowy Floty Świnoujście przestał istnieć w tym tygodniu. Klub ma duże problemy finansowe oraz organizacyjne. Mało tego ciągle trwają postępowania śledcze mające na celu udowodnić Flocie, że ta „ustawiała” swoje mecze na zgrupowaniu w Hiszpanii.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej, w Świnoujściu doszło do istnej rewolucji kadrowej. Z klubem pożegnało się, aż czternastu piłkarzy a w ich miejsce sprowadzono siedmiu nowych oraz włączono pięciu zawodników z zespołu rezerw i grup juniorskich. Pojawił się również tajemniczy inwestor z Izraela, który na dzień dobry podziękował dość nieoczekiwanie Tomaszowi Kafarskiemu. Sytuacja była na tyle dziwna, że trener który z rozpadającej się przed sezonem drużyny, skleił solidnego i dobrze rokującego średniaka I ligi nagle stracił pracę. W jego miejsce przyszedł nieznany nikomu duet rumuńskich trenerów, bez licencji trenerskiej na I ligę oraz z "brudną" przeszłością korupcyjną. Gdy cała sytuacja ujarzała światło dzienne obaj trenerzy zostali odsunięci od pierwszego zespołu, a w ich miejsce został zatrudniony Romuald Szukiełowicz - człowiek barwny, z ligową przeszłością aczkolwiek długo nie pracujący w zawodzie.
Patrząc z perspektywy pięciu jak dotąd rozegranych kolejek, zmiany w Flocie należy ocenić na minus. Przede wszystkim nie załatano dziury po odejściu Olszara, Kamińskiego oraz Grzelaka, którzy wnosili sporo jakości do poczynań ofensywnych Floty. Po ich odejściu konstruowanie akcji w ataku to dla podopiecznych trenera Szukiełowicza prawdziwa katorga. Nic więc dziwnego, że jedyne bramki, które wiosną strzelają „Wyspiarze” to efekt chwilowego błysku któregoś z zawodników. Na plus trzeba jednak oddnotować dobrze funkcjonującą linię obrony, którą tworzą ograni i doświadczeni na pierwszoligowych boiskach zawodnicy.Najlepszym tego przykładem jest fakt, że tylko Zagłębie,Wisła i Nieciecza, które wiodą prym w tabeli straciły mniej bramek niż Flota.
Przewidywany skład:
Sapela – Sołowiej, Stasiak, Opałacz, Bujok – Margol, Niewiada – Brud, Kort M, Reca M - Nwaogu
Mocny punkt:
Daniel Brud – Dzięki jego solidnej postawie i indywidualnym akcjom piłkarze z Świnoujścia ograli w ubiegłej kolejce GKS Tychy. Obrońcy Arki muszą przede wszystkim uważać na jego ofensywne wejścia skrzydłami oraz uderzenia z dystansu, których oddaje sporo. Bezapelacyjnie najlepszy piłkarz Floty wiosną, który robi różnice na tle bezbarwych kolegów w ofensywie.
Słaby punkt:
Wąska kadra – Trener Romuald Szukiełowicz ma solidny problem ze skompletowaniem osiemnastki meczowej. Najlepszym tego przykładem jest fakt, iż w pięciu rozegranych wiosną spotkaniach, ani razu nie wykorzystał on kompletu zmian. Powód? Większość zawodników jest po prostu zbyt słaba, aby sprostać pierwszoligowym wymaganiom.