Stadion Widzewa Łódź znajduje się od pewnego czasu w remoncie i klub musiał zgłosić do Polskiego Związku Piłki Nożnej stadion zastępczy. Padło na Byczynę, koło Poddębic. Po wprowadzeniu koniecznych i wymaganych udoskonaleń będzie on spełniał wymogi licencyjne PZPN. Sytuacja jest ciekawa, bowiem działacze z centralni jasno określili w raporcie, jaki powstał po pierwszej wizytacji Byczyny, że zgody na grę w tej lokalizacji nie będzie. - Widzew uparł się, by grać w Byczynie. Ja jednak wciąż zachęcam jego szefów, by znaleźli inny stadion - powiedział Jan Kociołek z Komisji Licencyjnej. W łódzkim klubie są pewni, że uda się wypełnić całą listę zaleceń i klub uzyska zgodę. Patrząc chociażby na poniższy obrazek, brzmi to jednak jak słaby żart.
W przypadku gdyby PZPN odrzucił tę lokalizację, działacze Widzewa być może dogadają się z Wisłą Płock i to tam łodzianie będą rozgrywać mecze w roli gospodarza. Ta sytuacja, jak również bardzo słaby stan kadry Widzewa każą upatrywać w nim murowanego kandydata do spadku. Przypomnijmy, że Arka zagra na wyjeździe z Widzewem już w trzeciej kolejce po przerwie zimowej.
Obiekt w Byczynie: