Grzegorz Witt został trenerem rezerw w przerwie zimowej sezonu 2012/2013, gdy do pracy z pierwszym zespołem oddelegowany został jego poprzednik Robert Wilczyński. Miejsce rezerw Arki było dalekie od oczekiwań i drużynie w oczy zaglądało widmo szybkiego powrotu do IV ligi. Po rundzie jesiennej Arka II była na 15. miejscu w tabeli, mając aż siedem oczek straty do dziesiątej Drawy Drawsko Pomorskie. Trener Witt odmienił drużynę jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zdobywając w piętnastu meczach aż 28 punktów! Dokładnie dwa razy tyle, ile udało się zgromadzić w rundzie jesiennej.
Wspaniała passa rozpoczęła się od efektownego 4:0 z Gryfem Słupsk. Jedną z bramek zdobył Paweł Brzuzy, który był także autorem trafienia we wczorajszym meczu i spina klamrą ten okres. Kolejne mecze to, uwaga: 4:1 z Polonią Gdańsk, 5:2 z rezerwami Pogoni Szczecin i po 3:0 z Pogonią Barlinek oraz Drawą Drawsko Pomorskie. Łącznie drużyna zeszła z boiska pokonana tylko raz, w derbach z Lechią. Wygrywała wysoko i pewnie, co dało imponujący bilans bramek 25-6.
Sezon 2012/2013 (runda wiosenna):
Bilans domowy: 6 zwycięstw - 1 remis - 1 porażka
Bilans bramek: 25 - 6
Do sezonu 2013/2014 trener Witt przygotowywał już zespół samodzielnie. Co warte podkreślenia, przygotowywał całkowicie nowy zespół. Na ostatni mecz rozgrywek 12/13 i inaugurację 13/14 wyszły dwie różne jedenastki! Pierwsze mecze nie były zbyt udane i to najsłabszy okres w pracy trenera Witta z rezerwami. Zaledwie 4 punkty w pierwszych czterech domowych meczach nie mogły nikogo satysfakcjonować. Poza Gdynią Arka praktycznie co tydzień przegrywała i tabela nie wyglądała zbyt optymistycznie. Po 9. serii gier Arka była dopiero czternasta z dorobkiem ledwie 7 punktów. Końcówka była jednak piorunująca - Arka wygrała pięć ostatnich spotkań w rundzie przed własną publicznością.
Wiosną Arka była w Gdyni nie do pokonania. Jedyna strata punktów to derby z Bałtykiem, ale poza tym meczem gdyńska obrona dopuściła do straty ledwie jednego gola w 5 meczach. Na koniec sezonu Arka II zgromadziła 44 punkty z wyraźnie dodatnim bilansem bramek. Gdyby nie słaby początek sezonu, trener Witt mógłby doprowadzić drużynę nawet do 4. miejsca.
Sezon 2013/2014 (runda jesienna):
Bilans domowy: 6 zwycięstw - 1 remis - 2 porażki
Bilans bramek: 18 - 7
Sezon 2013/2014 (runda wiosenna):
Bilans domowy: 5 zwycięstw - 0 remisów - 1 porażka
Bilans bramek: 12 - 4
Bieżące rozgrywki rezerwy Arki rozpoczęły ponownie z wysokiego C. Przytrafiła się nieoczekiwana porażka 2:3 z Drawą, ale w pozostałych meczach Arka była lepsza od swoich rywali i zajmuje miejsce w ścisłej czołówce tabeli. Warto podkreślić poprawę gry na wyjazdach. Arka przywiozła z czterech eskapad 7 punktów.
Sezon 2014/2015:
Bilans domowy: 2 zwycięstwa - 1 remis - 1 porażka
Bilans bramek: 6 - 3
ŁĄCZNY BILANS na stadionie rugby trenera Witta:
19 zwycięstw - 3 remisy - 5 porażek
Bilans bramek: 61 - 20
Średnia punktów: 2.22 pkt / mecz
Trener Grzegorz Witt i jego drużyna mogą pochwalić się niesamowitą średnią 2.22 punktu na mecz, licząc gry na Narodowym Stadionie Rugby. Piłkarze nie przepadają za niezbyt komfortowym boiskiem, z twardym podłożem, ale ze stadionu zbudowanego z myślą o rugbystach uczynili prawdziwą twierdzę. Na palcach jednej ręki, i to dosłownie, można policzyć porażki podczas ostatnich trzech półroczy.
Nie zawsze mecze Arki II są emocjonujące, nie zawsze padają w nich tak piękne bramki jak w niedzielnym meczu z Cartusią, ale zawsze jest dużo walki, determinacji i biegania. To filozofia futbolu według trenera Witta. Nie ma jednostek, jest tylko drużyna. Każdy mecz trzeba wybiegać, wyszarpać, zrobić więcej kilometrów niż przeciwnik. Trener Witt umiał przekonać do takiej gry młodych, często jeszcze chimerycznych zawodników. Michał Nalepa, Paweł Wojowski czy Robert Sulewski mają mu sporo do zawdzięczenia i w ich ślady powinni pójść kolejni juniorzy.