Za nami długo oczekiwany mecz inauguracyjny I ligi Rugby sezonu 2008/2009. R.C. Arka Gdynia pokonała na własnym boisku Posnanie Poznań 20 do 12. Pogoda była wręcz wymarzona. Swieciło słońce, było ciepło, podmuchy wiatru znikome. Kibice dopisali i na trybunach nie pozostało ani jedne wolne miejsce.
Mecz w pierwszych minutach był bardzo wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć przewagi terytorialnej. Jednak wraz z rozwojem wydarzeń Arka zaczęła przeważać i wynik do szatni kształtował się 17 do 3 na korzyść Gdyńskich Buldogów. W drugiej połowie spotkania do około 50 minuty utrzymywała się przewaga drużyny z Gdyni. Wtedy na boisku zaiskrzyło i kto tylko znajdował się na murawie brał udział w bójce, po której drużyna Posnani zaczęła przeważać. Pomimo wszelkich starań nie udało im się doprowadzić do remisu lub zdobycia punktu bonusowego. Posnania Poznań podeszła do meczu bardzo profesjonalnie. Jak co roku zameldowali się w Gdyni dzień wczesniej. Trenerzy obu drużyn jednomyślnie stwierdzili, że sędziowie źle wykonywali swoją pracę. Trener Posnani uważa, że to właśnie przez ich decyzję na boisku co chwilę iskrzyło. Powodem takiego ich zachowania było wdrożenie w życie nowych przepisów, które Polski Związek Rugby wprowadził w ostatniej chwili. Kibiców z Gdyni najbardziej dotknął fakt, że sędzia w ostatniej minucie nie uznał punktów za sprawiedliwie zdobyte przyłożenie. by Kuato