Wynik pierwszego meczu (1:1) nie zniechęcił kibiców do dalekiego wyjazdu za swoim zespołem w środku tygodnia. Ba, po tym jak dzielnie Arkowcy walczyli grając w dziesięciu, nadzieja jest jeszcze większa. Najlepszym tego przykładem jest to, że żółto-niebieskich do zwycięstwa (i w konsekwencji - awansu) zagrzewać będzie z sektora gości komplet - 500 kibiców. Na pewno nikt z nas nie dopuszcza do siebie myśli, że walczący na dwóch frontach Arkowcy "odpuszczą" ten mecz. Poprzednimi występami pokazali, że ambicji im nie brak, a z równie dużym poświęceniem podchodzą do gry w lidze, jak i Pucharze Polski.
"Ekstraklasę za rok będziemy mieli...
... Puchar Polski powróci do nas też!"