Jak po każdej rundzie, tak i po tej ostatniej, działacze Arki wraz ze sztabem szkoleniowym dokonali oceny przydatności poszczególnych zawodników. Zespół jest na 4. miejscu w tabeli z szansami na awans do ekstraklasy, co jednak nie oznacza, że wszyscy przeszli tę weryfikację pomyślnie. Kilku zawodników otrzymało od działaczy tak zwaną wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Są to rzecz jasna piłkarze, którzy jesienią nie stanowili o sile pierwszego zespołu, a byli jego uzupełnieniem. Wiceprezes Michał Globisz oraz trenerzy nie byli zadowoleni z efektów wypożyczenia Łukasza Jamroza, który zdobył bramkę tylko w pucharowym meczu z Koroną Kielce i w końcówce rundy rzadko pojawiał się już na boisku. Umowa wypożyczenia jest skonstruowana w ten sposób, że Arka nie może skrócić pobytu piłkarza w Gdyni. Może jednak liczyć na to, że inny klub będzie zainteresowany jego wypożyczeniem na rundę wiosenną. Negatywnie oceniono także pobyt w Arce Brazylijczyka Marco Aurelio. W pierwszym zespole zaliczył on zaledwie dwa epizody, znacznie częściej występując w rezerwach. Tam jednak prezentował się nieszczególnie. W ośmiu meczach nie zdołał zdobyć ani jednej bramki czy asysty. Zawodnikiem, który na pewno opuści Arkę będzie, o czym informowaliśmy jakiś czas temu, 18-letni Piotr Pietkiewicz. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu otrzymał też Dawid Kubowicz.
Ruchy transferowe Arki uzależnione będą między innymi od efektów rozmów z zawodnikami, którzy mogą rozwiązać kontrakty. W innym przypadku trudno będzie liczyć na wzmocnienia. Jeżeli jednak do nich dojdzie, Arka będzie starała się pozyskać środkowego pomocnika oraz prawoskrzydłowego. Nasz klub nie zakłada by zimą Gdynię mógł opuścić któryś z piłkarzy pierwszego składu. Jedynie wyjątkowo dobra oferta za któregoś z nich mogłaby skłonić działaczy do podjęcia negocjacji. Wszystko wskazuje jednak na to, że Arka przystąpi do zimowych przygotowań w tym samym składzie, a o ewentualne wzmocnienia będzie się starać najwcześniej w drugiej połowie stycznia. Póki co odbyły się dopiero wstępne rozmowy z piłkarzami, których wskazał sztab szkoleniowy (m.in. z Wojciechem Trochimem). Rozmowy te miały jednak charakter rozpoznawczy i do ich ewentualnej finalizacji droga jest bardzo daleka.