Trener Grzegorz Witt wykonuje z rezerwami bardzo dobrą pracę. Po udanej rundzie wiosennej minionego sezonu, obecny nie zaczął się zbyt dobrze, ale od remisowych derbów w Gdańsku, rezerwy grają coraz lepiej i wygrywają mecz za meczem! W ostatnich 4 meczach zdobyli aż 10 punktów i rundę jesienną (+ 2 kolejki rozegrane awansem z wiosny) kończą na 8. miejscu. Nasz zespół traci do czołówki kilka punktów i na pewno wiosną powalczy o poprawienie lokaty. Zapraszamy na wywiad z trenerem, który wprowadza naszą uzdolnioną młodzież do dorosłej piłki.
Przede wszystkim gratulacje. Końcówka rundy jest w Waszym wykonaniu imponująca. Nie straciliście bramki w czterech kolejnych meczach, zdobywając w nich aż 10 punktów.
Dziękuję. Cieszymy się z udanej końcówki rundy. Myślę, że nasz progres wyników jest charakterystyczny dla drużyn, które w większości składają się z młodych zawodników. Dla piłkarzy, którzy kończą wiek juniora to mentalny przeskok z gry juniorskiej do seniorskiej. W juniorach pewne błędy często pozostają bez konsekwencji, tutaj natomiast trzeba brać za nie większą odpowiedzialność. Młodzi zawodnicy uczą się tego z meczu na mecz i wyciągają wnioski. Pod kątem gry defensywnej bardzo dużo dał nam powrót Piotrka Robakowskiego. Podobnie jak wiosną wprowadził dużo pewności i spokoju w nasze poczynania.
Dzisiaj tych błędów praktycznie nie popełnialiście i wygraliście zasłużenie.
Dzisiejsze widowisko zostało zdeterminowane przez warunki atmosferyczne. Byliśmy świadkami pierwszych opadów śniegu i kluczową rolę odegrała właśnie sfera mentalna. Przekazałem przed meczem zawodnikom, że ważna będzie koncentracja i zaangażowanie. Myślę, że te zalecenia zostały zrealizowane i było widać, że zespół bardzo chce. Na pewno zadziałało także hasło "bij lidera", chcieliśmy pokazać, że nie jesteśmy od nich gorsi.
Na bramki musieliśmy trochę poczekać, ale było warto.
Obie były pięknej urody. Pierwszy efektowny gol Przemka Stolca, a druga padła po świetnej asyście Roberta Sulewskiego i ładnym wejściu Dawida Patelczyka.
Po raz kolejny trzeba wyróżnić Michała Nalepę. To zawodnik, który jest w ciągłym ruchu i bierze cały czas grę na siebie.
Znam Michała bardzo dobrze, od czasu gdy jako ośmiolatek zaczynał przygodę z piłką w Redzie. Znam doskonale jego walory i sam namawiałem go do przyjścia do Arki. Przed tym sezonem dostał od nas sygnał, że będziemy wprowadzać go stopniowo do seniorskiej piłki i muszę przyznać, że robi cały czas postępy. Zauważyłem, że nie boi się już walczyć w kontakcie z przeciwnikami i poprawił grę defensywną. To, że ma znakomite uderzenie z dystansu i umie jednym podaniem otworzyć drogę do bramki, wiedziałem od dawna, ale były obawy o inne elementy jego gry. Cóż, od kilku meczów gra w podstawowym składzie i gra bardzo dobrze.
Kogo jeszcze warto wyróżnić za postawę w całej rundzie?
Na pewno postępy u boku Piotrka Robakowskiego zrobił Radek Robakowski, który po małym dołku w środku rundy, gra ostatnio na dobrym poziomie. Dużo jakości oczywiście daje nam Robert Sulewski. W ostatnich meczach wchodził po przerwie, ale na tej stronie mamy duży wybór i musieliśmy to wszystko pogodzić, dając też szansę innym zawodnikom. Postęp zrobił też lewy obrońca Maciej Dampc, który gra na deficytowej pozycji, ale na pewno przed nim, jak i pozostałymi, jeszcze sporo pracy.
Jakie plany na przerwę zimową?
Trenujemy do 18 grudnia, w międzyczasie kilku zawodników wyleci z pierwszym zespołem do Stanów Zjednoczonych. Zajęcia będą miały nieco inny charakter, ale będziemy doskonalić elementy, które szwankują i wymagają poprawy. W nowym roku przygotowania zaczynamy 7 stycznia. Mamy harmonogram 9 sparingów. Zagramy między innymi z Gryfem Wejherowo, Startem Warlubie, Kaszubią Kościerzyna, Amatorem Kiełpino i Pomorzem Potęgowo.
Uda Wam się wyjechać na obóz treningowy?
To pytanie akurat nie do mnie. Mamy dobre warunki do treningu na naszych obiektach, ale oczywiście bardzo byśmy chcieli wyjechać na obóz treningowy. Mogę za Waszym pośrednictwem zaapelować do potencjalnych sponsorów, którzy chcieliby nas wesprzeć. Jeżeli uda znaleźć się kogoś, kto pomoże nam w zrealizowaniu takiego wyjazdu, to będziemy szczęśliwi. W zeszłym roku byliśmy w Cetniewie i nie ukrywam, że bardzo pomogło nam to w przygotowaniach do rundy wiosennej, w której zanotowaliśmy spory awans.
Życzymy owocnych przygotowań i dalszych sukcesów.
Rozmawiał: mazzano