"Przegląd Sportowy" szeroko relacjonuje rozmowy działaczy Arki z trenerem Kolejarza Stróże - Przemysławem Cecherzem. Korzystając z faktu, że Kolejarz grał w Gdyni z Arką, działacze naszego klubu mieli rzekomo spotkać się z jego trenerem w sobotni wieczór w Sopocie. O fakcie tym poinformowali także sami zawodnicy Kolejarza, którzy na pewno nie wyglądali we wczorajszym meczu jakby mieli "umierać" za swojego trenera. Jak informuje wspomniany dziennik, trener Cecharz wypadł jednak w tych rozmowach słabo i nie znajdzie zatrudnienia w Gdyni. To, że takie rozmowy się odbyły potwierdza jednak naszą informację, że stawką wczorajszego meczu była posada trenera Sikory oraz to, że działacze nie mają gotowego planu awaryjnego na wypadek kilku porażek i ewentualnego zwolnienia trenera.
Na wczorajszym meczu obecni byli także Maciej Bartoszek, Zbigniew Kaczmarek czy Piotr Rzepka, czyli w komplecie trenerzy pozostający bez pracy. Temat tego pierwszego faktycznie pojawił się w kontekście naszego klubu (chociaż został ucięty między innymi przez kibiców), natomiast pozostali raczej nie mieli co marzyć o zatrudnieniu w Gdyni. Spotkanie obserwował także Dariusz Wójtowicz, prywatnie znajomy Michała Globisza, a przede wszystkim trener Puszczy Niepołomice, z którą Arka zagra za tydzień. Wedle informacji "Przeglądu Sportowego" w kontekście Arki spekulowano także o Radosławie Mroczkowskim i Tomaszu Hajto. Fakt jest taki, że trener Paweł Sikora od dłuższego czasu pracuje pod presją i musi nauczyć się z tym żyć. Co by nie mówić o zachowaniu szkoleniowca Kolejarza to ma on rację, mówiąc, że: - "Klimat wokół zespołu Arki jest trudny. To jest jednak Gdynia, to jest Arka Gdynia. Tu przed sezonem były zapowiedzi walki o Ekstraklasę. Nie ukrywajmy tego. Na pewno ten zespół w jakimś stopniu teraz rozczarował."
Foto: trojmiasto.pl