Część kibiców Arki po tym jak usłyszała o planach wypożyczenia Łukasza Jamroza momentalnie przypominała casus Łukasza Zwolińskiego, który także został wypożyczony z klubu ekstraklasy, aby podnieść rywalizację o miejsce w składzie, a ostatecznie okazał się wielkim niewypałem i nie strzelił przez pół roku żadnej bramki. Jakie cele i ambicje ma napastnik Korony?
Nie wiadomo, z kim koniec końców będę rywalizował, ale teraz odszedł Janusz Surdykowski, więc na dobrą sprawę został tylko Marcus da Silva. Niedługo pewnie jednak dojdzie Arkadiusz Aleksander. Tak czy siak celuję w wyjściową jedenastkę. Zakładam, że skoro trener mnie ściągnął, jestem mu do czegoś potrzebny i chce mi zaufać, a nie tylko mieć na papierze odpowiednią liczbę piłkarzy.
Łukasz Jamróz przyznaje, że w Koronie nie mógł się przebić, bo o miejsce w składzie rywalizował z mającym w Kielcach silną pozycję Maciejem Korzymem. Wobec tego niekiedy był próbowany na boku pomocy, ale wydaje się, że ze względu na parametry Jamroza i jego pewne braki techniczne, nie jest to dla niego idealna pozycja. Piłkarz miał zapytania z innych klubów I ligi, ale w grę wchodziły jedynie testy. Najbardziej konkretna była Arka i już we wtorkowym sparingu będziemy mogli zobaczyć czy słaba runda wiosenna miała znaczący wpływ na formę wysokiego napastnika.