Paweł Sikora (trener Arki): Chcieliśmy ukrócić spekulacje, które miały miejsce przed meczem. Myślę, że w tych czasach takie sytuacje nie mają miejsca i cieszy mnie reakcja PZPN-u, że wszystko się wyprostowało. Był to mecz walki z bardzo ciężkim przeciwnikiem, mocno zdeterminowanym. Uważam, że graliśmy lepiej niż rok temu, gdy tej walki nie podjęliśmy. Suma pecha i szczęścia w życiu wychodzi na zero, tak samo trafnych i błędnych decyzji sędziowskich. Dziękuję kibicom naszym i Zawiszy za doping, widać że w takich miastach jak Gdynia czy Bydgoszcz kibice zasługują na to by walczyć dla nich o ekstraklasę.
Jurij Szatałow (trener Zawiszy): Nie wiem komu zależało aby wytworzyć przed meczem taką atmosferę i oczerniać nasze kluby. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie i na pewno będę miał pretensje do piłkarzy o pewne sprawy. Także do sędziego, karny był ewidentny, a do spalonego przy golu brakowało metra, bramka była prawidłowa.