GKS Łęczna w pierwszym meczu po przerwie zimowej zremisował u siebie 2:2 z Miedzią Legnica. Spotkanie to miało dramatyczny przebieg, bo goście kończyli je w ósemkę, a gospodarze potrafili odrobić dwie bramki straty. Do momentu, gdy siły były wyrównane Miedź miała zdecydowaną przewagę i prowadziła 2:0, ale dobrze rozegrane stałe fragmenty gry pozwoliły gospodarzom uratować jeden punkt. W meczu z Arką zabraknie jednak piłkarza, który odpowiada za dokładne dośrodkowania z narożnika boiska - Veljko Nikitovicia. Serb otrzymał czwartą żółtą kartkę i będzie musiał pauzować. To samo spotkało Tomasza Midzierskiego, czyli lidera formacji obrony. Były defensor Lechii Gdańsk nie opuścił do tej pory ani minuty, tym razem jednak będzie musiał zadowolić się rolą obserwatora z trybun.
Początkowo, pauza Nikitovicia i Midzierskiego miała wypaść w wyjazdowym meczu z Okocimskim Brzesko, ale spotkanie to zostało przełożone i obaj piłkarze karę odcierpią w meczu z Arką. W naszej drużynie nikt nie musi pauzować, w meczu z Cracovią ukarany został tylko Damian Krajanowski, dla którego było to dopiero pierwsze napomnienie w tym sezonie. Szczegółowe statystyki bramek, asyst oraz żółtych i czerwonych kartek piłkarzy Arki dostępne są na naszej stronie w tym miejscu. Zagrożeni pauzą w kolejnym meczu są: Marcin Dettlaff, Radosław Pruchnik, Bartosz Brodziński, Piotr Tomasik i Tomasz Jarzębowski.