Wojciech Stawowy (trener Cracovii): Zdawaliśmy sobie sprawę, że przyjeżdżamy na bardzo ciężki teren. Mówiłem, że to jeden z najtrudniejszych wyjazdów i się nie pomyliłem. Całe szczęście, że drużyna w przerwie się pozbierała i strzeliliśmy bramkę wyrównującą. Moim zdaniem wynik remisowy jest sprawiedliwy i oddaje to, co działo się na boisku. Cieszy mnie punkt wywieziony z tak trudnego terenu. Arce życzę jak najszybszego powrotu do ekstraklasy. Obiekt jest przepiękny, a atmosfera była dziś cudowna. Pochwalę także super dopingu, ale tutaj było tak zawsze, wiec nie dziwi mnie to.
Mamy taki styl gry, że chcemy się utrzymywać przy piłce, szukamy zawodników kreatywnych i nie będę nikogo ganił za próbę grania piętką czy trudnych podań. Staramy się rozwiązywać atak pozycyjny na różne sposoby. W pierwszej połowie mieliśmy z nim problemy, ale po przerwie było już znacznie lepiej. Arka mądrze wyczekiwała nas na środku boiska, ale na pewno nie murowała bramki i kibicom ten mecz mógł się podobać. To było moim zdaniem ciekawe spotkanie, bo obie drużyny chciały go wygrać.
Paweł Sikora (trener Arki): Uważam, że był to mecz kompletny. Światła, telewizja, doping, wszystko super. Cracovię uważam za zespół bardziej dojrzały, my raczej wyczekiwaliśmy na swoje szanse i mimo wszystko szkoda tego braku koncentracji na początku drugiej połowy. Jestem zadowolony i także chciałbym życzyć trenerowi Stawowemu jak najszybszego powrotu do ekstraklasy.
Zwoliński miał dużo pracy w defensywie, potrafił utrzymać piłkę, natomiast Marcus miał problemy w tygodniu i nie mógł wytrzymać więcej niż jedną połowę. Na pewno przy bramce mógł rozegrać piłkę, ale nie zrobił tego i nastąpiła strata, po której padła bramka. Szczegółowo muszę przeanalizować to, ale mieliśmy momentami problemy z pressingiem.
Nie uważam, że Szwoch i Grzelak zagrali dziś słaby mecz. Mateusza na pewno stać na więcej, ma takie warunki, a nie inne i często może był ofiarą ostrych starć, ale nie powiem, żeby grał słabo. Tak samo, myślę, że Rafał Grzelak zagrał solidne spotkanie i generalnie z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej.