Trener Paweł Sikora został poproszony o podsumowanie dotychczasowego etapu przygotowań Arki do rundy wiosennej i charakterystykę nowych zawodników:
Trenujemy bardzo ciężko, bo niektórzy zawodnicy nawet trzy razy dziennie. Doceniam ogromną pracę, jaką wykonują poszczególni piłkarze i jeżeli będziemy dalej to wszystko w takim tempie realizować to może to być bardzo ciekawie zbudowany zespół.
Łukasz Zwoliński to młody, bardzo ambitny zawodnik, który ma sporo do udowodnienia. Sławek Cienciała to piłkarz z przeszłością w ekstraklasie (w dniu dzisiejszym zrezygnował z gry w Arce - red.), spore doświadczenie w renomowanych klubach za granicą ma też Rafał Grzelak i uważam, że ci zawodnicy bardzo nam pomogą podczas rundy wiosennej.
Wojciech Ignatiuk podkreślił, że trenerzy starają się uświadamiać zawodników na temat celu ich pracy, a także indywidualizować treningi na podstawie badań wydolnościowych. Dla niektórych piłkarzy oznacza to większy nakład pracy i wcześniejsze pobudki, ale jak podkreślił trener przygotowania motorycznego, spotyka się to z ich akceptacją i zrozumieniem. Rozpisany w ten sposób okres przygotowawczy ma spowodować optymalną formę wszystkich zawodników już u progu rundy wiosennej.
Prowadzący program zadał zasadne pytanie o koncepcję budowy zespołu, wyliczając, że aż czternastu zawodnikom kończą się po sezonie kontrakty. Trener Sikora przyznał, że na chwilę obecną jest to swego rodzaju kłopot, ale większym problemem dla Arki może okazać się utrzymanie... młodych zawodników z ważnymi kontraktami. Po rundzie jesiennej były już pierwsze sygnały zainteresowania Mateuszem Szwochem czy Michałem Rzuchowskim, a wysoką formę uzyskali obecnie także Paweł Brzuzy czy Darek Formella, co w świetle aktualnego trendu i popytu na utalentowaną młodzież może spowodować zainteresowanie tymi piłkarzami przez bogatsze kluby.