Tegoroczny sezon ogórkowy dla kibiców Arki był wyjątkowy i ani przez moment nie mogliśmy narzekać na nudę. Zmiany w gabinetach, zmiany w szatni, a także zmiany w naszych boiskowych oczekiwaniach. Rok temu tak naprawdę nie w Katowicach, ale w Gdyni panowało hasło "ekstraklasa albo śmierć", bo nikt innego scenariusza nie brał pod uwagę. Teraz ten temat jest zręcznie omijany, ale może... w tym właśnie jest metoda. Bo tak naprawdę czy Arka się osłabiła? No, niekoniecznie. Fakt, Kuklisa czy Kowalskiego może brakować, ale mamy nareszcie playmakera z prawdziwego zdarzenia (oby nie okazało się, że ze zderzenia - czołowego, z realiami I ligi), charyzmatycznego lidera, a także super-utalentowanego 16-latka, którego każde wejście z ławki wnosi ożywienie i polot do gry Arki. Paweł Sikora mówi, że tu nie ma wirtuozów i pewnie ma rację, ale rację też mają ci, którzy mówią, że grę Arki w ostatnich sparingach po prostu fajnie się oglądało. Piłka chodziła od nogi do nogi, był w tym pomysł, a momentami, gdy przy piłce był Mateusz Szwoch była finezja, taka jakby nie z polskich boisk.
Dziś pierwszy sprawdzian. Rywal dobrze znany, ostatnio często, łatwo i przyjemnie ogrywany przez Arkę. Od 3:1 sprzed roku, poprzez 4:1 z wiosny, aż do niedawnego 2:0 w sparingu. Petr Nemec na pewno potraktuje dzisiejszy mecz jako próbę generalną przed sobotą, podobnie zrobią wracający po dłuuugiej przerwie kibice. Czy zatem taka próba może okazać się niewypałem? Zapraszamy wszystkich - termin jest bardzo dogodny, a chyba nie trzeba przypominać jak długo czekaliśmy na powrót na Górkę i głośne "Do boju Arkowcy!". Początek meczu o godzinie 19:00.
Przewidywane składy:
Arka: Szlaga - Tadrowski, Sobieraj, Brodziński, Radzewicz - Krajanowski (Brzuzy), Pruchnik, Jarzębowski, Tomasik - Szwoch - Nwaogu (Górski)
Olimpia: Rogaczow - Nadijewskij, Lewandowski, Ichim, Miecznik - Lisiecki, Scherfchen, Piętka, Lubenow, Ressel - Kołosow