Sytuacja ta ma związek z przejęciem obiektów gdyńskiego GOSiR-u przez przygotowującą się do ćwierćfinałowego meczu Euro 2012 reprezentację Grecji i prowadzi do kuriozalnej sytuacji, że okres przygotowawczy Arkowców potrwa tylko o kilka dni dłużej niż ich... urlopy. Sytuacja ta jest tym trudniejsza do zrozumienia, że pierwsze dni po urlopach nasi piłkarze i tak spędzali na testach wydolnościowych oraz treningach rozruchowych, do których ani stadion, ani boisko treningowe nie jest niezbędne.
Miejmy nadzieję, że nie ma to związku z zaległościami finansowymi wobec zawodników, które miały być spłacone właśnie do dzisiaj, czyli do 20 czerwca 2012 roku.