Podczas spotkania wspomniał Pan o sześciu młodych piłkarzach, którzy przejdą cykl przygotowawczy z pierwszą drużyną.
Tak, to będą między innymi Robakowski, Wojowski, Sulewski, Formella... Bardzo ciekawym piłkarzem jest też Kwaśnik, w juniorach młodszych bardzo dużo daje zespołowi Nalepa... Myślę, że mamy kilku naprawdę utalentowanych zawodników, z którymi trzeba szczególnie cierpliwie i wytrwale pracować.
Formella, Wojowski czy Sulewski po powrocie z kadry narodowej grają w meczach ligowych znacznie poniżej normalnego poziomu. Jaka jest tego przyczyna?
To jest odwieczny konflikt interesów pomiędzy kadrą, a drużyną klubową. Przez długi czas byłem po tamtej stronie, teraz jestem po tej drugiej i sprawa rozbija się o obciążenia treningowe młodych piłkarzy. We Francji jest przepis, że zawodnik poniżej 18. roku życia nie może rozegrać więcej niż 30 meczów w sezonie. W przypadku Formelli, który w derbach zagrał słabiej, podejrzewam, że chodziło o zmęczenie psychiczne. Zawodnik, grając o medale Mistrzostw Europy był pod stałą presją i nie zdążył zwyczajnie odpocząć, zregenerować organizmu, a już musiał grać derby.
To znaczy, że trener Janczak popełnił błąd, desygnując go do gry w tym meczu?
Nie, trener miał prawo wierzyć, że Darek Formella podoła obciążeniom, na pewno przeprowadził z nim też rozmowę. Ważny jest okres po przyjeździe zawodnika z kadry. Należy wówczas monitorować zawodnika, zadbać o jego odpoczynek. U nas jest to nieco zaniedbywane, a przecież odpowiedni odpoczynek jest nieraz tak samo ważny jak praca.
Wśród zdolnych 18-latków jest też Radek Robakowski...
Tak, to był jeden z najlepszych zawodników na turnieju reprezentacji U-18 ostatnio, strzelił bramkę w meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym, miał pewne miejsce w składzie, trenerzy go wyróżnili...
Widział Pan w jakich warunkach wracał z kadry do Gdyni?
Taaaak... Ale to temat na inną okazję.
Przed Arką spore zmiany jeśli chodzi o grupy juniorskie. Proszę powiedzieć jak to będzie wyglądać.
Arka II awansowała do III ligi i to stawia przed nami większe wymagania. Koncepcja wygląda następująco: w trzecioligowych rezerwach mają grać najzdolniejsi, ten zespół ma tworzyć tak zwana "grupa talent", która będzie miała dodatkowe treningi indywidualne z grupą trenerów, która będzie ten zespół prowadzić. Będzie traktowana szczególnie i będzie dla nas bardzo istotna.
Czy to będą trenerzy, którzy do tej pory prowadzili juniorów?
To będzie trzech trenerów wybranych przez pana Jacka Dziubińskiego, czyli koordynatora szkolenia młodzieży w Arce. Trener główny, asystent oraz trener bramkarzy. Ta grupa, w której znajdą się nasze "diamenty" musi mieć specjalne treningi. Gwarantuję, że grając w III lidze i mając indywidualny tok szkolenia, grupa ta zrobi w ciągu roku niesamowity postęp. Proszę spojrzeć na to przeciw komu grają aktualnie nasi najzdolniejsi juniorzy. 16:0, 8:0 - takie wyniki są na porządku dziennym. Jak przy takich rywalach mają się rozwijać, jak mają trenować na przykład grę pod pressingiem?
To znaczy, że wynik sam w sobie będzie na dalszym planie?
Nie, w III lidze celem będzie utrzymanie, nie będziemy grać pod presją wyniku, ale na pewno nie chcemy zająć któregoś z ostatnich miejsc. Ważne jest, by ta grupa razem trenowała, by Ci piłkarze się wspólnie nakręcali, by słabsi dążyli poziomem do najlepszych, a nie na odwrót. To będzie stymulowało rozwój jednostek, ale także całego zespołu.
Nie boi się Pan, że, odpukać, tak słaby wynik stłamsi tych chłopców? Mówił o tym dziś, w kontekście Mateusza Szwocha, trener Paweł Sikora.
Nie bądźmy pesymistami. Wierzę, że ten młody zespół wykorzysta swoją szansę. Nagle może się okazać, że ten zawodnik jest ciekawy, inny ma potencjał i będzie nam łatwiej wyłowić te prawdziwe perełki. Arka II będzie pod moim stałym nadzorem oraz czujnym okiem trenera Dziubińskiego. Ściągnęliśmy do tego zespołu, za wcześnie by mówić o nazwiskach, dwóch ciekawych zawodników, może uda się ściągnąć jeszcze trzeciego i myślę, że ta drużyna nie zawiedzie.
Jak wygląda taki proces "nakręcania" zawodnika na Arkę?
Piłkarza zapraszamy wraz z rodzicami, którym zostają zaprezentowane obiekty, miasto, internat. Bez wyjątków, rodzice są zachwyceni możliwościami szkolenia w Arce. Wykorzystuję także moje osobiste kontakty. Mam cały czas kolegów-trenerów, którzy zajmują się szkoleniem w terenie i zdarza się, że oni dadzą mi "cynk", że jest ktoś wart uwagi. Wówczas odpowiednie osoby jadą takiego zawodnika oglądać.
Czy w skład Arki II będą wchodzić piłkarze do niedawna wypożyczeni do innych klubów jak Czoska czy Rysiewski?
Za obserwację piłkarzy wypożyczonych do innych klubów odpowiadali Tomasz Korynt oraz Janusz Kupcewicz i ich ocena była w dużej mierze negatywna. To znaczy, że ci piłkarze najprawdopodobniej trafią od razu do Arki II i tam będą mogli udowodnić swoją przydatność. Mnie osobiście rozczarował Damian Rysiewski, którego poleciłem do Arki, ale niestety do tej pory nie rozwinął się tak, jak tego oczekiwałem.
Miejmy zatem nadzieję, że już wkrótce młodzież będzie realnym wzmocnieniem dla pierwszego zespołu, dziękujemy za rozmowę!
Rozmawiał: mazzano