Konferencja prasowa rozpoczęła się nietypowo, bo od przedstawienia nowej piłki Adidasa, którą będą grać piłkarze w nowym sezonie. Następnie głos został oddany przedstawicielom mediów, którzy licznymi pytaniami zasypywali trenera oraz dwóch najbardziej doświadczonych piłkarzy Arki - Marcina Radzewicza i Ensara Arifovicia.

Petr Nemec: Ciężko na razie oceniać czy przed nami łatwe czy ciężkie mecze, podobnie nie zakładamy ani planu maksimum ani minimum na mecze z Wartą i Piastem. Wyjdziemy na każdy mecz z wolą walki o zwycięstwo, to na pewno. Nie został wybrany jeszcze kapitan, ale zespół jest nowy, także będę bardziej niz zwykle ingerował w jego wybór. Najpierw jednak musimy wybrać radę drużyny i myślę, że zrobimy to już dziś, najpóźniej jutro rano. Zespół od strony fizycznej jest przygotowany bardzo dobrze, ale najważniejsze żeby w sobotę wyszła zgrana, walcząca drużyna, pewna siebie i tego, co udało się wypracować przez ostatnie tygodnie.

Ensar Arifović: Jesteśmy dorosłymi ludźmi, tak więc jesteśmy przygotowani na presję jaka jest w Gdyni. Wierzę, że po kazdym meczu będziemy się tak cieszyć jak po wczorajszej prezentacji. Gramy przede wszystkim dla kibiców i relacje z nimi są dla nas bardzo ważne. W pokoju jestem z Mirko Ivanovskim i widzę, że robi już bardzo duże postępy pod względem mentalnym, zaczyna rozumieć taktykę, inaczej zachowywać się na boisku i wierzę, że da nam bardzo dużo, bo umiejętności ma na pewno na ekstraklasę

Marcin Radzewicz: Sytuacja Polonii Bytom miała duży wpływ na to, że zdecydowałem się na Arkę i myślę, że to zrozumiała decyzja. W Polonii jest niejasna sytuacja pod względem organizacyjnym, są problemy finansowe. Wierzę, że zagram jeszcze w ekstraklasie i wrócę do niej właśnie razem z Arką. Zdajemy sobie sprawę, że wszyscy na Arkę będą się mobilizować, ale musimy sobie z tym dać radę.


Pytania do trenera Petra Nemeca:

Czy bierze Pan od uwagę opcję, że podczas łatwiejszych meczów w bramce postawi na Michała Szromnika by do gry w polu oddelegować bardziej doświadczonego piłkarza?
Postawienie na Szromnika i wstawienie w pole doświadczonego zawodnika to jeden z wariantów, ale wierzę, że do meczu z Piastem będziemy mieć już trzech młodzieżowców z pola, którzy będą w stanie dać dużo drużynie. Aktualnie gotowy do gry jest tylko Strzelecki, ale pracujemy nad tym by poszerzyć kadrę w tym względzie. Na chwilę obecną nie bierzemy pod uwagę żadnego z piłkarzy z rezerw.

Jak dużym problemem jest dla Pana wyjazd Omara Jaruna na mecze reprezentacji?
Jego brak to  dla nas spory problem, bo odpadł też kontuzjowany Siebert, Płotka to dla mnie bardziej defensywny pomocnik, a Łągiewka nie jest jeszcze w pełni przygotowany. Mam kilka wariantów, ale nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Liczymy na Omara w następnych meczach, jednak w sobotę musimy opracować wariant gry bez niego.

Jak planuje Pan zagospodarować rezerwy, ktore przystąpią do gry w IV lidze?
Na pewno będą tam grać piłkarze, którzy nie zmieścili się do kadry meczowej, ale jako że rezerwy startują dopiero za dwa tygodnie, planujemy w najbliższą niedzielę sparing dla tych zawodników, którzy nie zagrają z Wartą. Na razie mieliśmy mało czasu na zrobienie rozeznania w rezerwach, ale na pewno podczas sezonu będziemy śledzić uważnie ich mecze i każdy wyróżniający się piłkarz może liczyć na to, że zostanie włączony do kadry pierwszego zespołu.

Arka Petra Nemeca to "polska Arka", można powiedzieć, że uczy się Pan na błędach Arki.
Dla mnie Arifović czy Jarun to piłkarze stąd i oni wiedzą, że ze mną mają rozmawiać tylko po polsku. Nie może być tak, że na przykład Duarte przychodzi do mnie po roku gry w Polsce i chce rozmawiać tylko po angielsku. Uważam, że jesteśmy w Polsce i mają tu grać przede wszystkim Polacy. Zależy mi na jak najlepszej komunikacji w zespole, bo ona ułatwia zgrywanie zespołu, to z kolei ma wpływ na wyniki, a te oczywiście przekładają się na atmosferę.

Budując ten zespół na pewno miał Pan w głowie kto ma go poprowadzić. Zatem w kim kibice mogą upatrywać liderów Arki?
Liderów wykreują pierwsze mecze. Dziś lub jutro wybierzemy Radę Drużyny, oni będą odpowiadać za organizację życia drużyny, ale prawdziwych liderów zawsze kreuje boisko. Kibice na pewno po pierwszych kolejkach zauważą kto ma największy wpływ na grę zespołu.

W Energie Cottbus nie może zaaklimatyzować się Charles Nwaogu. Czy klub rozważa jego wypożyczenie?
Nie ma takiego tematu, niestety są to koszty na które na chwilę obecną nie możemy sobie pozwolić.