Wisła Kraków - Arka Gdynia 1:0 (1:0)
Bramki: 24' Małecki

Wisła: Pawełek - Cikos, Kowalski, Bunoza, Diaz - Kirm (81' Wilk), Sobolewski, Rado (46' Boguski), Piotr Brożek, Małecki - Paweł Brożek (63' Żurawski).

Arka: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Bożok, Budziński, Burkhardt, Zawistowski (77' Siemaszko), Glavina (86' Mawaye) -  Labukas (61' Ivanovski)

Żółte kartki: Budziński, Bruma, Ivanovski (Arka).

Sędzia: Robert Małek.

Od początku meczu toczyła się wyrównana walka, Arkowcy popisywali się nienaganną techniką (Bruma, Glavina) oraz ładnym dla oka futbolem. Można zaryzykować stwierdzenie, że zespół Arki w porównaniu z zeszłym sezonem został odmieniony. Po kilku okazjach dla obu zespołów padła pierwsza bramka w meczu. Gol dla Wisły padł dosyć przypadkowo. Po dośrodkowaniu Kirma niefortunną interwencją popisał się Witkowski, który próbował przeciąć dośrodkowanie lecz sparował piłkę wprost na głowę Małeckiego. Drugą sprawą jest postawa obrońców, którzy powinni wybić piłkę sparowaną przez dzisiejszego kapitana Arki, lecz tego niestety nie uczynilii.


Obszerniejsza relacja wkrótce.


 

 


Pierwsze komentarze z forum.arkowcy.pl

 Na Lecha mimo wszystko zamiast Mawaye dałbym szansę Ivanowskiemu.Będzie już po tygodniu treningów.Drużynę powinien poznać lepiej.Dziś miał kilka szans -nie wyszło ale trzeba wziąć poprawkę że wszedł na ten mecz z biegu.W meczu z  Lechem też uważam że lepiej zagrać 4-5-1 a od meczu z Górnikiem gdzie będzie można prowadzić bardziej otwartą grę 4-4-2 i to bez Budzika.Dwóch środkowych pomocników w jednej linii.Budzik wygląda fatalnie.Brutalnie fauluje a do tego nie gra najpewniej.
Całkiem nieźle wyglądała gra Zawistowskiego.Może dlatego tak to oceniam gdyż nie spodziewałem się po nim tego-myslałem że będzie raczej takim Lubenovem 2
O reszcie to już było i pewnie będzie pisanie bo zagrali dobre zawody.Obronę mamy znacznie lepszą niż w zeszłym roku-trochę martwią głupie zagrania Witka no ale może to tylko wypadek przy pracy.

 

Szczygło

nie wyglądało to najgorzej,choć trzeba wziać poprawkę na naprawde słabą formę Wisły,i problemy kadrowe-grali bez Chaveza ,Clebera i  Garguły-Kowalski Bunoza i Rado to 2 połki niżej.

jak dla mnie potwierdziły się przewidywania co do pozytywów i negatywów

.Mamy dziurę w srodku pola,Budzik jeszcze troche musi potrenować,żeby zastąpić Ławę,problem z napastnikiem do 4-5-1,dziś Labukas zagrał po prostu katastrofalnie,widac że jest po kontuzji nie w optymalnej formie,powinien jak dla mnie zagrać Józek,a już zupełnie nie rozumiem,dlaczego pojawił się na boisku jako ostatni z napastników

pozytywy-Glavina to gwiazda zespołu i jeden z lepszych na tej pozycji w lidze,bardzo solidny Bruma -i do tego autentyczny wojownik,całkiem nieźle Noll.

sam mecz dziwny-mogliśmy przegrać wysoko,a mozna było nawet i wygrać a  przynajmniej zremisować-sytuacje mieliśmy.W każdym razie przez wiekszosc meczu prowadzilismy grę,a Wisła kontrowała-troche dziwnie to wyglądało.

na Lecha wyszedlbym takim samym skłądem z jedną zmianą-Józek za Labukasa,chyba że forma Tadka nieco skoczy,Rozic nie wiem czy będzie już brany pod uwagę.


generalnie można być optymistą co do gry podstawowej 11 ,ale schody mogą sie zacząć w wypadku urazów czy kartek-,dlatego dobrze by było,żeby przynajmniej dwóch piłkarzy jeszcze do nas dołączyło-w tym koniecznie pomocnik potrafiący grać z tyłu

Stazy