Czeka nas drugi mecz u siebie pod moją wodzą, a trzeci mecz Arki na własnym boisku. Można powiedzieć, że do trzech razy sztuka, bo na pewno będziemy grali o zwycięstwo. Wiemy, że trafiamy na przeciwnika, który teraz jest w lekkim dołku, przegrał trzy mecze z rzędu, w tym dwa pod wodzą nowego trenera i na pewno nie tego oczekiwały władze tego klubu. My nie mamy z tym żadnego problemu, bo i moich piłkarzy nikt nie żałował w ubiegłym sezonie, gdy nastąpiło kilka porażek pod rząd. Zdobyliśmy w dwóch wyjazdowych meczach cztery punkty, więc co zrozumiałe poprawił się stan drużyny i atmosfera wokół niej. Myślę, że możemy dobrą formę udowodnić w sobotnim meczu i zrobimy wszystko, żeby zdobyć potrzebne nam punkty. Nie będziemy chcieli się chować tylko grać ofensywnie, w tym meczu właśnie stawiam na atak, chociaż nie wiemy jak zagra przeciwnik. Nasi kibice to dodatkowy doping dla nas i chcemy ich nagrodzić dobrym meczem i zwycięstwem.

 

 

Trener zaznaczył, że ma do dyspozycji wszystkich zawodników oprócz Dariusza Ulanowskiego i Bartosza Karwana, który dopiero za tydzień wznowi treningi z pierwszym zespołem. Wszyscy pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera, łącznie ze Stojko Sakalijewem, który dostał dwa dni wolnego na załatwienie formalności w Bułgarii oraz Tadasem Labukasem, który musiał wyjechać na Litwę pozałatwiać kwestie związane z niedawno urodzonym dzieckiem. Obaj już jednak wrócili do Gdyni i wezmą udział już w dzisiejszym popołudniowym treningu.

 

Na konferencji obecny był również reprezentant Polski U-21 Mateusz Siebert, który zaskoczył wszystkich zgromadzonych, mówiąc, że w Polsce podoba mu się wszystko, począwszy od atmosfery meczowej, kolegów, klubu, a skończywszy na poziomie ligi :) Oprócz tego dodał:

 

Czuję się przygotowany do meczu, podobnie zresztą jak i cała drużyna. Codziennie uczę się grając z takimi piłkarzami jak siedzący obok mnie Bartek Ława i mam nadzieję, że podobnie jak on rozegram tyle meczów.

 

 

Zapytany o swoje relacje z Michałem Płotką, z którym ostatnio był na zgrupowaniu reprezentacji odparł, że ma z nim dobry kontakt, podobnie jak z całą resztą drużyny, która go bardzo dobrze przyjęła.

 

Trener Dariusz Pasieka również odniósł się do osoby Mateusza Sieberta w kontekście jego gry w ostatnich meczach:

 

Bardzo się cieszę, że mamy w klubie tak utalentowanych reprezentantów. Ja należę do trenerów, którzy nie boją się stawiać na młodych, zwłaszcza że i Michał Płotka i Mateusz bardzo sumienne pracują i czynią postępy z tygodnia na tydzień. Z uwagi na to, że sam byłem środkowym obrońcą, będę próbował podzielić się z nimi swoim doświadczeniem i zaszczepić w nich pewne schematy zachowań. Niewykluczone, że niedługo osiągną taki pułap możliwości, że będą grali jako para stoperów w naszej drużynie, a nawet reprezentacji młodzieżowej, z czego bym się bardzo cieszył. Na pewno są na dobrej drodze ku temu. Mateusz w meczu z Cracovią wchodząc w drugiej połowie zagrał bezbłędnie przeciwko Matusiakowi, który jest przecież bardzo doświadczonym piłkarzem.