17 września ubiegłego roku pokonaliśmy legniczan w Gdyni 2:1. Wówczas wszystkie bramki padły podczas drugiej części gry. Dla Arki strzelali niezawodni: Karol Czubak i Olaf Kobacki. Zaledwie 9 dni później znów przyszło nam się mierzyć z dolnośląskim zespołem. Tym razem na wyjeździe w ramach Pucharu Polski. I wtedy okazaliśmy się lepsi wygrywając 2:0. Dla odmiany oba trafienia miały miejsce w pierwszej połowie. Już w 1. minucie rywalizacji na listę strzelców wpisał się Kacper Skóra. Nie minęło pół godziny od rozpoczęcia spotkania, a prowadzenie podwyższył Hubert Adamczyk. Golem tym ustalił wynik.
W ekipie żółto-niebieskich nie brakuje zawodników z przeszłością w Miedzi. To właśnie stamtąd przybył do nas świetnie się spisujący Paweł Lenarcik. Podstawowy golkiper Arki ponad 2 lata reprezentował barwy najbliższych rywali "Dumy Trójmiasta". W międzyczasie udało mu się wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zresztą ojcem tego sukcesu był Wojciech Łobodziński. Kolejnym piłkarzem z listy jest Kobi. Cały poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Legnicy. Łącznie rozegrał 24 mecze, zaliczając po jednej bramce i asyście. Naszego skrzydłowego często dopadały kontuzje, a on sam niezbyt dobrze wspomina tamten okres.
Pomiędzy Arką a legnicką Miedzią doszło do 22 starć. Częściej to Arkowcy wychodzili zwycięsko z ogólnych potyczek. Gracze Arki 10 razy schodzili z boiska z uśmiechami na twarzach. Przeciwnicy triumfowali 6-krotnie, i tyle samo razy kończyło się remisowo. Bilans bramkowy także przemawia na naszą korzyść - 31:20. Natomiast jeśli chodzi o pojedynki na obcym terenie, to oponenci są u siebie górą. Dotąd Arka wygrała tam dwa mecze, oni zaś 5. Najwyższe wygrane, jakie odnieśliśmy nad sobotnim oponentem, to 2x 4:0. Pierwsza deklasacja datuje się na listopad 2018. Następna niemal 2 lata później - we wrześniu 2020 przy Olimpijskiej.
Najlepszym strzelcem zielono-niebiesko-czerwonych jest Kamil Drygas. Zgromadził on dotychczas 9 trafień. Traci zatem trochę do Czubiego, który mając uzbieranych na razie 12 goli, celuje w obronę tytułu króla strzelców. Drugi w owej statystyce pokazuje się Damian Michalik (6). I tu bez większego podjazdu - naszym wiceliderem mianuje się Kobi (11). W ostatniej kolejce miejski klub sportowy poległ w Krakowie z tamtejszą Wisłą 0:2. Oni także nie zaznali smaku victorii od dwóch rywalizacji. Ostatnia ligowa zdobycz punktowa Arki datuje się na 1 marca. Wówczas opuszczaliśmy Tychy w nienagannych nastrojach, po zwycięstwie 1:0 nad GKS-em. W przypadku Miedzi wygląda to identycznie. Tego samego dnia w Rzeszowie pokonali Stal 4:2.
Spadkowicz ekstraklasy dzierży na koncie 36 punktów, a więc o 9 mniej od Arki. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby pojutrze w okolicach godziny 17-stej ta przewaga wzrosła. Tym bardziej, gdy spojrzymy na to, kto w tabeli nas wyprzeda. Czas przegonić sąsiadki zza między i przy okazji skończyć z serią meczów bez tryumfu.
Zapisy na wyjazd kończą się dzisiaj. Na miejscu żółto-niebieskich wesprą zgody, a w najbardziej okazałej liczbie stawią się bracia z Zagłębia Lubin. Niech nasz wspólny doping poniesie zespół do zwycięstwa. Zatańczmy z cyganami! Początek spotkania zaplanowano na godz. 15:00, w nadchodzącą sobotę.
Transmisja zostanie przeprowadzona na antenie Polsat Sport Premium1, oraz Polsat Box Go.
Przypominamy o zbliżającym się dużymi krokami kolejnym wyjeździe. 12 kwietnia zmierzymy się na Lubelszczyźnie z Motorem Lublin. Zachęcamy do zapisów, wszyscy jedziemy pociągiem specjalnym!