Trzeci gol w sezonie Maksymiliana Hebla to najważniejszy wątek związany z występami wypożyczonych Arkowców w ubiegłym tygodniu.
I liga
W I lidze w minionym tygodniu rozegrane zostały dwie kolejki – jedna w środę, a druga w weekend. Olimpia Grudziądz zdążyła w omawianym okresie dwukrotnie przegrać 1:2 – najpierw u siebie z Wigrami Suwałki (bez udziału Bartosza Nowickiego), a następnie na wyjeździe z Podbeskidziem (20-letni środkowy pomocnik rozegrał pierwszą połowę).
II liga
Podwójnie grano także poziom niżej. Bytovia Bytów zanotowała w tym czasie dwa remisy. W wyjazdowej potyczce z Resovią, zakończonej wynikiem 1:1, Norbert Hołtyn został zmieniony w przerwie, a Fabian Lengiewicz nie zaprezentował się na placu gry. Z kolei w domowym starciu ze Zniczem Pruszków, którego ostatecznym rezultatem było 2:2, Hołtyn grał do 68. minuty, a dwie minuty później w barwach zespołu z Kaszub zadebiutował Lengiewicz.
Gryf Wejherowo po sześciu kolejkach jest czerwoną latarnią II ligi. W środę podopieczni Łukasza Kowalskiego przegrali w Pruszkowie ze Zniczem 1:2. Jedyną bramkę dla ekipy ze Wzgórza Wolności zdobył Maksymilian Hebel. Dla 22-latka był to drugi gol w sezonie II ligi, a kolejne trafienie zaliczył jeszcze w Pucharze Polski. Ofensywny pomocnik rozegrał cały mecz, podobnie jak Mariusz Sławek. Jakub Pek pozostał na ławce rezerwowych, Szymon Nowicki wciąż jest kontuzjowany. W niedzielę natomiast Gryf zanotował drugą porażkę na Mazowszu i poległ w potyczce z Pogonią w Siedlcach 0:1. Sławek i Hebel wystąpili w pełnym wymiarze czasowym, Pek rozegrał pierwszą połowę i został ukarany żółtą kartką, Nowicki nie grał.
Miejsce w wyjściowym składzie Olimpii Elbląg stracił Oskar Ryk. 20-latek wchodził na boisko z ławki rezerwowych w 81. minucie wyjazdowego spotkania z GKS-em Katowice (remis 1:1) i w 75. minucie pojedynku ze Stalą Stalowa Wola na własnym boisku (porażka 0:1). W barwach zespołu z Żuław wciąż nie zadebiutował Michał Bednarski.
III liga
W III lidze z kolei miała miejsce tylko kolejka weekendowa. Piątą porażkę w piątym meczu zaliczył Bałtyk Gdynia, który tym razem musiał uznać wyższość Sokoła Kleczew, przegrywając w delegacji 0:2. 90 minut dopisał do swojego licznika Mateusz Gułajski, a Mateusz Węsierski pozostał poza orbitą zainteresowań Piotra Rzepki.
Krzysztof Krakowiak grał od pierwszej do ostatniej minuty w wyjazdowym starciu KP Starogard Gdański z KKS-em Kalisz. Jego drużyna poległa 0:1, a 20-letni obrońca obejrzał żółty kartonik. Zwycięskiego gola dla gospodarzy strzelił były piłkarz Arki Marcin Radzewicz.
Kapitalny finisz zaliczyła Radunia Stężyca, która do 86. minuty przegrywała u siebie z Chemikiem Police, by ostatecznie zwyciężyć 2:1. Drugą bramkę dla ekipy z Kaszub zdobył były Arkowiec Adrian Polański. Udziału w tym come-backu Raduni nie miał Michał Molenda, który obejrzał spotkanie z ławki rezerwowych.