Sezon 2018/19 jeszcze nie dobiegł końca, ale po zakończonej sukcesem misji utrzymania w ekstraklasie, wszyscy zastanawiamy się, jak będzie wyglądać kadra żółto-niebieskich w kolejnym sezonie.
O budowie zespołu na nowy sezon wspomniał Jacek Zieliński na konferencji po meczu z Wisłą Kraków, który przypieczętował utrzymanie w ekstraklasie. Szkoleniowiec mówił o rozmowach, które miały być prowadzone już w przed i w trakcie wyjazdu do Wrocławia (dokąd żółto-niebiescy wyruszyli dziś). Po meczu z Wisłą doszło do pierwszych spotkań i rozmów bardziej podsumowujących obecny sezon. Natomiast w przyszłym tygodniu mają się odbywać konkretniejsze rozmowy, także te dotyczące przyszłości zawodników z obecnej kadry drużyny.
Zanim przejdziemy do spekulacji na temat przyszłości zawodników i tego, jak będzie kształtować się kadra Arki na sezon 19/20, spójrzmy, jak wygląda sytuacja kontraktowa. Poniżej kadra pierwszej drużyny Arki w obecnym sezonie i długości umów. Kursywą wyróżniono zawodników, których umowy kończą się 30 czerwca 2019.
Bramkarze:
Pavels Steinbors – 30.06.2020
Marcin Staniszewski – 30.06.2020
Kacper Krzepisz – 30.06.2020
Michał Molenda – 30.06.2020
Obrońcy:
Damian Zbozień – 30.06.2020
Tadeusz Socha – 30.06.2019
Luka Marić – 30.06.2019
Christian Maghoma – 30.06.2021
Frederik Helstrup – 30.06.2020
Adam Danch – 30.06.2019
Adam Marciniak – 30.06.2021
Michael Olczyk – 30.06.2020
Pomocnicy:
Marko Vejinović – 30.06.2019
Dawid Sołdecki – 30.06.2020
Adam Deja – 30.06.2020
Michał Nalepa – 30.06.2020
Michał Janota – 30.06.2020
Goran Cvijanović – 30.06.2020
Marcus da Silva – 30.06.2019
Luka Zarandia – 30.06.2020
Maksymilian Banaszewski – 30.06.2021
Nabil Aankour – 30.06.2020
Mateusz Młyński – 30.06.2021
Mateusz Stępień – 31.12.2021
Napastnicy:
Rafał Siemaszko – 30.06.2020
Maciej Jankowski – 30.06.2019
Aleksandyr Kolew – 30.06.2020
Jan Łoś – 30.06.2020
Z zawodników, którym umowy kończą się wraz z ostatnim dniem czerwca obecnego roku, jesteśmy praktycznie pewni pożegnania z Marko Vejinoviciem, któremu kończy się wypożyczenie z AZ Alkmaar. Arka nie ma wystarczających środków finansowych na zaproponowanie środkowemu pomocnikowi pozostania w Gdyni. Vejinović ma wciąż ważny kontrakt z holenderskim klubem, który zapewne zażyczyłby sobie wysokiej, jak na polskie warunki kwoty odstępnego (AZ kupiło Vejinovicia z Feyenoordu za 1,25 miliona euro). Pomocnikiem są zainteresowane polskie kluby, na czele z Lechem Poznań, nie jest jednak wcale powiedziane, że będą sobie mogły pozwolić na zatrudnienie wyróżniającego się wiosną w ekstraklasie Holendra.
Arka pożegnałaby się zapewne z Luką Mariciem, którego kontrakt wygasał w czerwcu, ale umowa obrońcy uległa automatycznemu przedłużeniu po rozegraniu odpowiedniej liczby minut w tym sezonie. Jeżeli chodzi o pozostałych defensorów, już zimą mówiło się o odejściu Tadeusza Sochy. Prawy obrońca był głównie rezerwowym w obecnym sezonie i prawdopodobnie będzie chciał odejść z klubu, a jego pożegnalnym występem może być sobotni mecz we Wrocławiu, gdzie powinien zastąpić pauzującego za kartki Damiana Zbozienia. W defensywie może jednak czekać żółto-niebieskich większa rewolucja. Oferty z innych klubów mają Frederik Helstrup i Christian Maghoma. Helstrup w wywiadzie dla duńskiego bold.dk stwierdził, że może latem opuścić Arkę, a w grę wchodziłby zarówno transfer do innego kraju, jak i przenosiny do innego polskiego klubu.
Póki co zbyt wcześnie mówić o tym, że na pewno nie zobaczymy obu zawodników w barwach Arki od lipca, ale taką ewentualność trzeba brać pod uwagę. Oczywiście z uwagi na wciąż obowiązujące kontrakty, w przypadku odejścia Freda i/lub Christiana, Arka zarobi pieniądze. Niejasna jest, póki co, przyszłość Adama Dancha, któremu w czerwcu wygasa umowa, a ostatnimi występami udowodnił, że może być solidnym elementem defensywnej układanki. Możliwe jest natomiast odejście zakontraktowanego zimą Michaela Olczyka. Z kolei Damian Zbozień i Adam Marciniak to w tej chwili najwięksi pewniacy do pozostania w klubie. Karol Danielak, który trafił do Arki latem ubiegłego roku, a zimą został przesunięty do drugiej drużyny i ostatnio grywał na boiskach IV ligi odejdzie z klubu po wygaśnięciu obowiązującej do 30 czerwca tego roku umowy.
Jeśli chodzi o drugą linię, wspominaliśmy o ofercie Podbeskidzia za Dawida Sołdeckiego. Nic nie jest jednak przesądzone. „Sołdek” miał ostatnimi czasy rolę głębokiego rezerwowego, jednak nowy sezon i nowy trener może oznaczać nowy początek dla 32-latka. Wszystko zależy od tego czy miejsce w składzie będzie dla niego widział Jacek Zieliński. Zainteresowanie innych klubów wzbudza Adam Deja. Zimą atrakcyjną ofertę miał Michał Janota, ale Arka nie zgodziła się na transfer. Tym razem jest prawdopodobne, że ofensywny pomocnik zmieni pracodawcę. W Arce powinien pozostać Michał Nalepa. Marcus da Silva może z kolei rozegrać jeszcze jeden sezon, jeżeli będzie się czuł na siłach. Jeżeli chodzi o pozostałych zawodników drugiej linii, jak na przykład Lukę Zarandię, ich przyszłość będzie zależała od ewentualnych ofert jakie pojawią się na stole.
W temacie napastników, jak pisaliśmy wcześniej, Maciej Jankowski ma ofertę z Wisły Płock i w przypadku utrzymania płockiego klubu w ekstraklasie, jest bardzo duża szansa, że w przyszłym sezonie Jankes będzie reprezentował barwy klubu prowadzonego aktualnie przez Leszka Ojrzyńskiego. W klubie zostanie raczej Aleksandyr Kolew, choć tu w planach jest znalezienie dla niego nieco innej roli niż „defensywnego napastnika”. Takiej, która sprawi, że Aleks będzie miał szansę wykazać się pod bramką i znacznie poprawić swój dorobek strzelecki w barwach Arki.
Niezależnie od tego, jak potoczą się sprawy odejść do innych klubów, wiemy, że Arka na pewno będzie poszukiwać środkowego pomocnika, który zastąpi Marko Vejinovicia, oraz, jak w zasadzie co okienko, napastnika. Potwierdził to prezes Wojciech Pertkiewicz w niedawnym wywiadzie na antenie Radia Gdańsk. W zależności od pozostałych ruchów transferowych wzmocnienia oczywiście będą wymagać także inne formacje.
Wracając do początku tego tekstu, pamiętajmy, że sezon jeszcze się nie zakończył, a letnie okienko jeszcze nie otworzyło. Dużo więcej będziemy wiedzieć po rozmowach między włodarzami, trenerem i zawodnikami. Powyższe informacje należy więc póki co traktować jako spekulacje. Na pewno jednak liczymy, że Arka nie będzie zmuszona przeprowadzić gruntownej rewolucji, która będzie wymagać wymiany większej części składu personalnego i potrzeby zgrywania ze sobą poszczególnych ogniw. Jak stwierdził na wspomnianej już wcześniej konferencji prasowej Jacek Zieliński, Gdynia zasługuje na zespół, który nie będzie zmuszony do corocznej walki o utrzymanie. Żeby jednak tak się stało, potrzeba mądrych ruchów kadrowych i odpowiedniego reagowania na braki i potrzeby dotyczące personaliów.