Zapraszamy na cotygodniowy raport z występów Arkowców czasowo grających w drużynach z niższych lig.
I liga
Udział Maksymiliana Hebla w wyjazdowym meczu Bytovii z Podbeskidziem Bielsko-Biała, przegranym 1:3, ograniczył się do ostatniego kwadransa spotkania.
Z kolei Grzegorz Niciński w trzecim wiosennym starciu Chrobrego nareszcie zdecydował się skorzystać z wypożyczonych Arkowców. Jakub Bach grał do 69. minuty wyjazdowej potyczki z Chojniczanką i obejrzał żółtą kartkę, a zmienił go Szymon Nowicki. Oskar Repka pozostał na ławce rezerwowych. Głogowianie triumfowali 2:1.
Warta Poznań Michała Żebrakowskiego poległa w Łodzi w starciu z mknącym do Ekstraklasy ŁKS-em 0:3, a 22-letni napastnik pojawił się na boisku w 59. minucie.
II liga
Gryf Wejherowo zremisował 1:1 z Pogonią Siedlce. W jego barwach wystąpiła cała trójka wypożyczonych z Arki piłkarzy, jednak żaden z nich nie grał w pełnym wymiarze czasowym. Oskar Ryk wyszedł w pierwszym składzie i został zmieniony w 77. minucie. Mateusz Węsierski dołączył do kolegów na ostatnie pół godziny spotkania, a Oskar Sikorski zameldował się na murawie w 86. minucie.
Bartosz Nowicki zapisał na swoim koncie 82 minuty w bezbramkowo zremisowanej potyczce Olimpii Elbląg z Ruchem Chorzów.
Wciąż zapachu murawy w rundzie wiosennej nie doświadczył Mikołaj Gabor. Pod jego nieobecność Olimpia Grudziądz ograła GKS Bełchatów 1:0.
Prawdziwy rollercoaster przeżył w miniony weekend Jakub Wawszczyk. 21-letni pomocnik rozegrał pełne 90 minut w wyjazdowym meczu Radomiaka ze Zniczem Pruszków. Jego zespół prowadził 2:0, by ostatecznie niespodziewanie przegrać 2:3.
III liga
Chemik Bydgoszcz przegrał 1:2 z Kotwicą w Kołobrzegu. Cały mecz w bramce bydgoszczan rozegrał Szymon Więckowicz. Tymczasem Dorian Affeld w omawianym widowisku nie wystąpił.
Drugą porażkę na wiosnę zanotował KP Starogard Gdański, tym razem przegrywając u siebie 1:3 z KKS-em Kalisz. Łukasz Kowalski desygnował do boju Krzysztofa Krakowiaka na 90 minut i Macieja Kozakowskiego na ostatni kwadrans.
Prawdziwy pogrom rezerwom szczecińskiej Pogoni urządziła Radunia Stężyca, triumfując aż 6:0. Adrian Polański zaliczył 90 minut, a Jakub Kłosowski po upływie pół godziny gry był niestety zmuszony opuścić boisko ze względu na kontuzję.